- Chcemy, aby na tych poprzemysłowych terenach, które są nieźle skomunikowane, a za miesiąc-półtora będą uporządkowane pod względem właścicielskim, pojawiły się nowe inwestycje. Do końca czerwca tego roku ten stan będzie uporządkowany i będziemy mówić o planach związanych z inwestycjami na poszczególnych terenach - zapewnił Tobiszowski.
Przypomniał, że sama spółka Kompania Węglowa, w której pozostał nieprodukcyjny majątek kopalń, zostanie niebawem zlikwidowana. Duża część jej aktywów trafi do Spółki Restrukturyzacji Kopalń, gdzie trafiają zakłady przeznaczone do likwidacji oraz nieprodukcyjne aktywa górniczych firm.
Tobiszowski podkreślił, że - zgodnie z polityką rządu - rozwój Śląska nie oznacza likwidowania kopalń i odchodzenia od węgla kamiennego, a plany inwestycyjne i rozwojowe mają być uzupełnieniem dla górnictwa w regionie.
- To jest uzupełnienie tego, z czym sobie dobrze radzimy, bo zaczynamy sensownie zarządzać tą przestrzenią gospodarczą, tym sektorem. Uzupełnienie, abyśmy mogli na Śląsku dać pchnięcie rozwojowe, które jest potrzebne dla Polski - obok tego co jest, jeśli chodzi o węgiel kamienny - mówił wiceminister, nazywając rządowy plan "nowym otwarciem" w kierunku reindustrializacji Polski i Śląska.
Tobiszowski zapowiedział też działania na rzecz wzrostu innowacyjności w górnictwie i całym regionie. Niebawem Jastrzębska Spółka Węglowa ma powołać - prawdopodobnie na bazie spółki Polski Koks - specjalny podmiot, odpowiedzialny za prace badawczo-rozwojowe i wdrażanie innowacji, także z wykorzystaniem rozmaitych funduszy i mechanizmów, dostępnych w programach Ministerstwa Rozwoju oraz Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Oni są skuteczni pod względem propagandy, najpierw rozwalili górnictwo pod szczytnymi hasłami naprawiania, teraz będą się uwłaszczać na atrakcyjnych terenach górniczych. to się nazywa skuteczna robienie wody z mózgu ludziom tego nie potrafił ani Urban ani najlepszy propagandzista pan G
Mam nadzieję, że wykorzystane pod inwestycje będą tereny po zgniłej politycznej sośnicy