Wiemy już w jakiej formie będą stwierdzane kwalifikacje górnicze przez organy nadzoru górniczego. Same procedury – sposób przeprowadzania egzaminów i ich zakres merytoryczny – pozostaną bez zmian.
Egzaminy zaś będą przeprowadzane na wniosek kandydatów przez odpowiedni organ nadzoru górniczego, np. dla osób dozoru ruchu w odkrywkowych zakładach górniczych – przez dyrektorów okręgowych urzędów górniczych (OUG). Egzamin przed dyrektorem OUG jest ustny, z kolei egzamin przed Prezesem WUG – dwuetapowy, przy czym pierwszy etap jest pisemny, a drugi – ustny.
Podczas egzaminu członkowie zespołu egzaminacyjnego zadają kandydatowi pytania dotyczące znajomości przepisów prawa geologicznego i górniczego oraz innych przepisów stosowanych w ruchu zakładu górniczego, a także zagadnień praktycznych związanych z prowadzeniem ruchu określonego rodzaju zakładów górniczych oraz występujących w nich zagrożeń.
W przypadku czynności specjalistycznych nie wprowadzono zmian – wymagania są określone w rozporządzeniu ministra przemysłu, a pracodawca sprawdza spełnianie tych wymagań przed powierzeniem wykonywania czynności. Trzeba podkreślić, że wymagania obejmują nie tylko wiek i badanie lekarskie, ale przede wszystkim ukończenie kursów – podstawowych i uzupełniających (powtarzanych co 5 lat), które kończą się egzaminami wewnętrznymi. Prawodawca wyszedł wiec z założenia, że nie ma potrzeby angażować organów nadzoru górniczego w ponowne sprawdzanie wiedzy specjalistycznej w ramach egzaminów – wynika z treści nowych przepisów.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Po co brać odpowiedzialność i pracować w dozorze? W PGG to się w ogóle nie opłaca. Wystarczy wziąć etat inspektora od remontów albo inwentaryzacji, pieniądz lepszy i święty spokój. Potem załoga się dziwi że na dole ludzi do pracy brakuje, jak na kopalniach byłego KHW więcej inspektorów jak dozoru.