Warszawska giełda kończy 2025 rok z silnymi wzrostami indeksów i rekordowymi obrotami. Prezes GPW Tomasz Bardziłowski chce w nowym roku wzmacniać zainteresowanie krajowych inwestorów giełdą, stawia na rozwój rynku i biznesu. Za 3-5 lat GPW mogłaby stać się rynkiem rozwiniętym w klasyfikacji MSCI.
“To rok rekordowy. Mamy historyczne rekordy na WIG, ponad 40 proc. wzrostu od początku roku i jeden z najmocniejszych rynków na świecie. Mamy rekordowe obroty, rekordowe wartości transakcji ABB czy rekordowe napływy do giełdowych ETF-ów. Mamy też historyczne rekordy ceny akcji samej spółki GPW, która wraz z dywidendą w tym roku wzrosła ponad 60 proc.“ - powiedział prezes Tomasz Bardziłowski.
“Rozbudziliśmy zainteresowanie inwestowaniem i teraz chcemy je wzmacniać“ - dodał.
W ocenie prezesa, warszawska giełda przyciąga kapitał, chociaż nadal jest to kapitał głównie zagraniczny.
“Prowadzimy rekordowo dużo spotkań z inwestorami zagranicznymi, wynika to nie tylko z zainteresowania spółką, ale przede wszystkim z olbrzymiego zainteresowania polskim rynkiem. Na spotkaniach słyszymy pytania o polski cud gospodarczy“ - powiedział.
“Widzimy napływ inwestorów amerykańskich i nie mówimy tylko o typowych funduszach inwestujących na rynkach wschodzących, ale również pojawiają się mniejsze fundusze, które mówią nam, że Polska wydaje im się jednym z najciekawszych rynków na świecie“ - dodał.
Prezes liczy, że w ciągu najbliższych 3-5 lat polska giełda wejdzie do grupy rynków rozwiniętych w klasyfikacji MSCI. Od kilku lat jest już klasyfikowana jako rynek rozwinięty przez indeksy FTSE Russell.
“Przejście warszawskiej giełdy z rynku wschodzącego do rozwiniętego nastąpi i chcemy być gotowi. Spotykamy się z inwestorami, dla których benchmarkiem jest MSCI Developed Markets i pytamy, co musimy zrobić, żeby spełniać ich kryteria. Jeszcze jest trochę pracy, w szczególności jeżeli chodzi o standardy relacji inwestorskich. Chcielibyśmy wejść do grupy rynków rozwiniętych w klasyfikacji MSCI w odpowiednim dla nas czasie. Myślę, że będzie to w ciągu najbliższych 3 do 5 lat“ - powiedział.
Jego zdaniem, siłę naszej gospodarki lepiej dostrzegają inwestorzy zagraniczni niż krajowi. Nie do końca udało się bowiem przyciągnięcie krajowych inwestorów.
Udział inwestorów detalicznych w obrotach zmalał w tym roku do 13 proc., a jeszcze mocniej zmalał udział krajowych instytucji.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.