Rozważane są różne możliwości dokończenia budowy tunelu średnicowego pod Łodzią, łącznie z drążeniem metodą górniczą - poinformował wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak.
- Najważniejszym problemem, jeśli chodzi o tunel pod Łodzią, jest kwestia, żeby technicznie poradzić sobie z ostatnim kilometrem, żeby przejść pod miastem. Jest spore zagrożenie, że dalsze drążenie może spowodować zawalenie się kamienic. Nie chcemy tego ryzyka. Dzisiaj rozważamy różne możliwości, żeby wydrążyć ten tunel, nawet z opcją, że będziemy to drążyć metodą górniczą - powiedział wiceminister. Wcześniej tunel był drążony przy użyciu obrotowej tarczy.
Podkreślił, że celem jest zakończenie tej inwestycji, ponieważ jest bardzo potrzebna w skali miasta, regionu i połączeń w skali kraju. - Dzisiaj przyjmujemy, że zakończenie tego tunelu, to jest całościowe, żeby tam pojechały pociągi, to jest rok 2029 - dodał.
Drążenie tunelu średnicowego zostało wstrzymane ponad rok temu po tym, jak zawaliła się kamienica przy Al. 1 Maja w Łodzi.
Od tego czasu maszyna drążąca tunel tkwi pod budynkami przy 1 Maja. Próba wznowienia prac w listopadzie ub. roku spowodowała zapadanie się sąsiedniego budynku, co spowodowało ponowne wstrzymanie prac. Strop tunelu znajduje się kilkanaście metrów pod fundamentami.
Zaawansowanie prac na budowie (układ dwu- i jednotorowych tuneli ma mieć ok. 4600 m) nie zmienia jednak sytuacji całej inwestycji. Maszyna drążąca “Katarzyna“ tkwi około kilometra od komory końcowej, a obowiązujący nadal termin zakończenia budowy w czerwcu przyszłego roku z planowanym uruchomieniem ruchu pociągów z grudniu 2026 r. jest nierealny
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.