Mimo zapowiedzi odejścia od węgla kamiennego i brunatnego wydobycie tego surowca w Czechach rośnie, choć planowano spadki. W pierwszej połowie roku firmy wydobyły prawie 13,2 mln ton węgla brunatnego i kamiennego, czyli o jedną dziesiątą więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
Produkcja była napędzana głównie przez wydobycie węgla brunatnego, który stanowił ponad 95 proc. eksploatacji w ogóle - podało Ministerstwa Przemysłu i Handlu w Pradze.
W poprzednich latach wydobycie węgla gwałtownie spadało.
W całym 2024 r. w czeskich kopalniach wydobyto ponad 25 mln ton węgla brunatnego i kamiennego, czyli o prawie 17 proc. mniej niż rok wcześniej. Spadek ten był związany głównie z planowanym odejściem od spalania węgla i przejściem na inne źródła energii.
W pierwszej połowie roku wydobyto prawie 12,55 mln ton węgla brunatnego, czyli o prawie 10 proc. więcej niż rok wcześniej. Kluczowe złoża tego surowca w Czechach znajdują się w Podkrušnohoří, niedaleko Mostu, Chomutovie i Teplicach. Najważniejszymi lokalizacjami są kamieniołomy ČSA i Bílina. Wydobycie węgla brunatnego jest również kontynuowane w regionie Sokolova.
W ciągu pierwszych sześciu miesięcy 2025 r. górnicy z OKD wydobyli 614 000 ton węgla kamiennego, czyli o prawie 7 proc. mniej niż rok wcześniej. Zdecydowana większość, bo aż 415 000 ton, stanowił węgiel koksowy. Odnotowano też znaczny spadek zużycia węgla kamiennego w celach energetycznych. Jednak planowane wydobycie węgla kamiennego na koniec br. ma lekko przekroczyć ubiegłoroczne.
Spółka OKD planuje zakończyć wydobycie ostatnich ścian w pierwszym kwartale 2026 r. Zgodnie z pierwotnymi planami, zakończenie wydobycia miało nastąpić w 2022 r., ale termin ten był następnie kilkukrotnie przekładany.
Wraz ze spadkiem wydobycia węgla kamiennego spadła również produkcja koksu. W pierwszym półroczu wyniosła ona 685 000 ton, czyli o 4 procent mniej niż w 2024 r.
Czeskie spółki energetyczne nie podjęły jeszcze ostatecznej decyzji o zamknięciu swoich elektrowni węglowych. Eksperci twierdzą jednak, że można się tego spodziewać w nadchodzących latach. Na przykład kierownictwo koncernu ČEZ zapowiedziało, że będzie z roku na rok decydować o zamykaniu źródeł węglowych. Wiceprezes zarządu Pavel Cyrani poinformował o tym akcjonariuszy w czerwcu. Według niego kluczowe będą zmiany cen prądu na giełdzie jak również cen uprawnień do emisji CO2. Według Cyraniego, biorąc pod uwagę obecną sytuację na rynku energii, można szacować, że produkcja energii elektrycznej z węgla przestanie być opłacalna około 2028 r. Szacunek ten może jednak w każdej chwili ulec zmianie – dodaje Cyrani.
Koniec wydobycia węgla brunatnego w Czechach został wyznaczony na 2033 r.
W przyszłości Czesi zamierzają produkować energię w oparciu o źródła jądrowe i odnawialne. Ten miks nie jest jednak do końca zbudowany, dlatego głównym paliwem przejściowym ma być gaz.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.