Inflacja w lutym wyniosła 5,4 proc., do czego przyczyniła się drożejąca żywność - powiedział ekonomista z ING Banku Śląskiego Adam Antoniak. Jego zdaniem, po marcowym szczycie inflacja zacznie spadać.
W piątek Główny Urząd Statystyczny opublikuje dane o inflacji. Będą to dane za luty oraz również za styczeń, jako że GUS w lutym dokonuje zmian w koszyku dóbr i usług, na podstawie których oblicza inflację. Wstępny odczyt za styczeń mówił o 5,3 proc.
- GUS przedstawi odczyt ze stycznia, już z uwzględnieniem nowych wag w koszyku inflacyjnym, dzięki którym poznamy więcej szczegółów o styczniowej inflacji. Jeśli zaś idzie o luty, to spodziewamy się, że inflacja wzrosła do 5,4 proc. Przyczyną była drożejąca żywność - powiedział ekonomista z ING Banku Śląskiego Adam Antoniak.
Jego zdaniem, także w kolejnym miesiącu inflacja wzrośnie i ten wzrost może być znacznie silniejszy niż w dwóch pierwszych miesiącach roku.
- W marcu inflacja mogła wzrosnąć nawet do 5,5- 6 proc. - powiedział Antoniak. - Jednak w kolejnych miesiącach można spodziewać się spadku tego wskaźnika, a wyraźniejszy spadek nastąpi w II połowie 2025 r. - dodał.
Ocenił, że ten spadek może doprowadzić do zmiany stanowiska Rady Polityki Pieniężnej.
- Wprawdzie obecnie RPP utrzymuje restrykcyjne nastawienie w polityce pieniężnej, ale ten spadek inflacji w II połowie roku może otworzyć przestrzeń do obniżek stóp procentowych, zwłaszcza jeżeli stanie się jasne, że nie zrealizuje się scenariusz wzrostu cen prądu w IV kwartale tego roku - powiedział Adam Antoniak.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.