Indyjski minister energii Indii Raj Kumar Singh ogłosił, że Indie planują dalszą rozbudowę floty elektrowni cieplnych w odpowiedzi na nieoczekiwany wzrost popytu ma energię elektryczną. Kraj zamierza oddać prawie 88 gigawatów nowych mocy do 2032 r., co stanowi wzrost o 63 proc. w porównaniu z wcześniejszymi planami.
Lwia część energii ma pochodzić z węgla, gdyż wytwarzanie prądu z gazu jest obecnie nieopłacalne ze względu na wysoką cenę tego paliwa – poinformowano.
Z opublikowanych rządowych danych wynika, że w br. elektrownie gazowe wyprodukowały około 25 gigawatów mocy - podaje Bloomberg.
Tymczasem ok. 70 proc. wytwarzanej w tym państwie energii elektrycznej pochodzi właśnie z węgla.
- Na razie Indie nie mają innego wyjścia, jak tylko zwiększyć produkcję energii z węgla – zaznaczył prof. R. Srikanth, ekspert z dziadziny energii i klimatu w Narodowym Instytucie Studiów Zaawansowanych w Bangalore.
Szczytowe zapotrzebowanie Indii na energię elektryczną w br. kilkakrotnie przekroczyło prognozy rządowych ekspertów. Szacowano je na poziomie 229 gigawatów. Tymczasem kształtuje się ono już na poziomie 243 gigawatów, a do 2032 r. ma zwiększyć się do 366 gigawatów.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.