Jastrzębska Spółka Węglowa ma portfel sprzedaży węgla w pełni pokryty umowami wieloletnimi - poinformowali przedstawiciele grupy. Sytuacja na rynku koksu może pozostać trudna do końca roku.
- Odnosząc się do węgla i do tego co mamy zakontraktowane na węglu, to możemy powiedzieć, że chyba po raz pierwszy w historii JSW posiada w 100 proc. pokrytą sprzedaż węgla na bazie umów długoterminowych sięgających horyzontu 2028 roku - powiedział wiceprezes spółki Sebastian Bartos na konferencji prasowej.
Jak przypomniał, niedawno JSW zawarła aneks do umowy wieloletniej z ArcelorMittal Poland i uzgodniła warunki współpracy ws. dostaw węgla koksowego w latach 2023-25, z możliwością przedłużenia do 2029 r.
- Nasze portfolio sprzedaży węgla jest w pełni pokryte umowami wieloletnimi. Jest to o tyle istotne, że wkraczając teraz w okres trudny, który w Unii Europejskiej będzie wyzwaniem w stalownictwie, spółka ma solidne podstawy funkcjonowania jako lokalny dostawca, co jest poparte umowami wieloletnimi - powiedział Bartos.
Jak wskazał, dużo bardziej skomplikowana jest sytuacja w segmencie koksowym.
Zauważył, że w trzecim kwartale produkcja stali na świecie spadła o ok. 7,5 proc. kdk, a w samej UE blisko 14 proc. Ceny energii w UE od stycznia do października wzrosły o 45 proc., a ceny gazu o ok. 90 proc
- Jeśli mamy w UE zintegrowane stalownictwo razem z koksowniami, to biorąc pod uwagę ceny gazu, logiczne jest, że te koncerny wykorzystują te koksownie na 100 proc. zdolności produkcyjnych. Tym samym doprowadzają do nadpodaży koksu, bo produktem ubocznym jest gaz koksowniczy, który jest „odpadem”, a ma dziś ogromną wartość - powiedział wiceprezes ds. handlu.
Jak dodał, dodatkową barierą dla JSW jest obecnie brak możliwości zmagazynowania wolumenów koksu pod sprzedaż spotową w polskich portach, gdyż teraz są one obłożone przez węgiel energetyczny.
- Będziemy szukali rozwiązań, bo celem jest, by nasze koksownie pracowały z blisko 100 proc. zdolnościami produkcyjnymi - powiedział wiceprezes.
- Sytuacja w zakresie koksu wielkopiecowego pozostanie trudna do końca roku. Mamy parę pomysłów co z tym zrobić od przyszłego roku, będziemy informować później - dodał.
Sprzedaż węgla do odbiorców zewnętrznych po 9 miesiącach 2022 roku wyniosła 7,6 mln ton, co oznacza wzrost o 0,4 proc. rdr. Sprzedaż koksu spadła o 9,3 proc. rdr do blisko 2,5 mln ton. W samym III kw. sprzedaż koksu spadła o 15,8 proc. kdk do 698,6 tys. ton.
Jak zauważył wiceprezes, obecnie za duży dopływ gotówki do spółki odpowiada sprzedaż węglopochodnych, np. gazu koksowniczego, smoły, których ceny przekraczają ceny głównych produktów grupy.
Bartos poinformował, że spółka od kilku kwartałów systematycznie schodzi z zapasami węgla. Na koniec września zapasy wynosiły 440,2 tys. ton, 8,2 proc. mniej niż na koniec czerwca.
Wiceprezes ocenił, że zapas węgla stanowi operacyjny zapas w kopalniach niezbędny do planowej realizacji wysyłek oraz zapas technologiczny w koksowniach niezbędny do bezpiecznego funkcjonowania baterii koksowniczych.
- Zeszliśmy do kompletnego minimum zapasu, by realizować sprzedaż - powiedział Bartos. W koksie zapasy w JSW wynosiły na koniec września 309,9 tys. ton, 35,9 proc. więcej niż na koniec czerwca. - Mamy przyrost zapasów, spowodowany tym, co nas zastało w trzecim kwartale, a pewne rzeczy już się działy w drugim kwartale. Koncerny stalowe, obserwując, co się dzieje z ceną gazu, nie patrząc, czy jest zbyt, zwiększyły produkcję koksu we własnych koksowniach, by uzyskać tani gaz koksowniczy - powiedział Bartos.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.