Jastrzębska Spółka Węglowa w trzecim kwartale 2021 r. wypracowała 267,8 mln zł. Nieco gorzej wyglądała produkcja węgla, która wyniosła 3,33 mln t i była niższa o 3 proc. niż kwartał wcześniej. Jak argumentowali przedstawiciele spółki, to efekt trudnych warunków geologiczno-górniczych.
EBITDA w trzecim kwartale (bez zdarzeń jednorazowych) wyniosła 717,2 mln zł, podczas gdy w minionym roku było to 214,4 mln zł. Wśród czynników, które miały pozytywny wpływ na wynik EBITDA, był wzrost średnich cen sprzedaży węgla metalurgicznego o 45,2 proc. oraz wzrost średnich cen sprzedaży koksu o 15,1 proc. Natomiast negatywny wpływ miał spadek wolumenu sprzedaży węgla metalurgicznego o 10,9 proc. oraz spadek wolumenu sprzedaży koksu o 2,3 proc.
W raporcie spółka przedstawiła również wyniki za dziewięć miesięcy 2021 r. Wynik EBITDA za ten okres wyniósł 1,044 mld zł (przed rokiem była to strata wysokości 99,4 mln zł), natomiast liczony od początku roku wynik finansowy wciąż jest ujemny – strata netto wyniosła 62,7 mln zł (w minionym roku strata netto wynosiła 1,088 mld zł). Przychody ze sprzedaży były o ponad 30 proc. wyższe niż przed rokiem i przekroczyły 6,756 mld zł.
W ciągu dziewięciu miesięcy zakłady JSW wyprodukowały ogółem 10,181 mln t węgla (spadek o 4,1 proc. w porównaniu do ub.r.), w tym 8,254 mln t węgla metalurgicznego (wzrost o 0,1 proc.). W samym trzecim kwartale produkcja była mniejsza o ponad 3 proc. niż kwartał wcześniej.
Co sprawiło, że wyniki produkcyjne były gorsze?
– Drugi kwartał był niezłym kwartałem. W niektórych frontach ścianowych zostało sczerpane złoże, co wymusiło technologicznie uruchomienie kolejnych ścian. Po takim uruchomieniu musi być okres rozruchu ścian – wyjaśnił Edward Paździorko, wiceprezes zarządu JSW ds. technicznych i operacyjnych.
Kolejnym wyzwaniem, z którym musieli zmierzyć się górnicy JSW w trzecim kwartale, były utrudnione warunki górniczo-geologiczne.
– W trzech ruchach po uruchomieniu ścian okazało się, że złoże jest bardziej skomplikowane – pomiędzy wyrobiskami, które przygotowują takie fronty, uskoki znacząco w tej geologii się porozszerzały, zrzuty tych uskoków znacząco urosły na początku tych rozruchów ścian i stąd też utrudnienia, które spowodowały spowolnienie frontów. Musieliśmy zastosować technologie związane z opadami stropu, a jednocześnie przy takich obciążeniach wzrosła awaryjność wyposażenia ścian – argumentował Paździorko.
– Ta sytuacja częściowo się wygasiła i jest tendencja do poprawy tych warunków. Niemniej jednak będą one miały wpływ na produkcję do końca roku, w takim sensie, że będą wymuszały dodatkowe roboty – dodał.
Przypomnijmy, że w minionym tygodniu spółka poinformowała o weryfikacji planów wydobywczych – w tym roku produkcja węgla zamiast planowanych wcześniej 16 mln t ma wynieść 13,8 mln t. Jak argumentowali przedstawiciele spółki w komunikacie, zmiana założeń dotyczących produkcji węgla jest związana m.in. ze stopniowym przechodzeniem na model funkcjonowania JSW w kierunku zwiększania udziału produkcji przede wszystkim węgla koksowego oraz schodzeniem z eksploatacją węgla do niżej położonych pokładów, co wiąże się z trudniejszymi warunkami górniczo-geologicznymi (np. większą ilością nieprzewidzianych uskoków w złożach węgla).
Zgodnie z zatwierdzoną na początku 2020 r. strategią spółka planowała stopniowy wzrost wydobycia, tak aby w 2030 r. produkcja wyniosła około 18 mln t. Natomiast udział węgla koksowego w produkcji miał wynieść 88 proc.
Jak zapowiedzieli przedstawiciele JSW, obecnie trwają prace nad aktualizacją strategii, które będą uwzględniały m.in. „geologię i bogatą tektonikę”. W dokumencie określony zostanie nowy docelowy poziom produkcji i udział węgla koksowego.
– Strategia jest dokumentem, który żyje i bez przerwy jest analizowany przez członków zarządu. Aktualizacja strategii nie jest wywróceniem tego, co założono w obecnie obowiązującej strategii, tylko uaktualnieniem tego, co się dzieje na pograniczu przyroda-technika. Każdy dzień produkcji pozwala nam przeanalizować zasoby i warunki zalegania. Obecny zarząd ma trochę inną wizję, jeśli chodzi o prowadzenie pewnych działań, i to będzie ujęte w strategii. Nasze prace są koordynowane z informacjami, jakie dostajemy z kopalń. Postawiliśmy sobie poprzeczkę bardzo wysoko – prace aktualizacyjne chcemy zakończyć do końca tego roku, a ogłosić ją na początku przyszłego – powiedział Tomasz Cudny, prezes zarządu JSW.
Dodał, że priorytetem jest zwiększanie w wydobyciu udziału węgla koksowego.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.