Koncesje dla należącej do PGE kopalni węgla brunatnego Turów zarówno ta do 2026 r. jak i druga do 2040 r. - w obu przypadkach zostały podjęte zgodnie z prawem, na podstawie obowiązującej decyzji środowiskowej.
- W ramach jej przygotowania przeprowadziliśmy konsultacje transgraniczne, które zostały zakończone podpisaniem protokołu. Zgodnie z jego zapisami wydana została decyzja, która zobowiązała inwestora do budowy ekranu filtracyjnego – mówił Adam Guibourgé-Czetwertyński, wiceminister klimatu, 27 maja podczas posiedzenia sejmowej komisji do spraw energii, klimatu i aktywów państwowych.
- To obecnie nie jest już sprawa dyplomacji czy geologii, tylko polityki. Gdyby nie wybory w Czechach – samorządowe i parlamentarne, to ta sprawa nie byłaby przez Czechów tak eksploatowana. Relacje inwestora z lokalnymi społecznościami są bardzo ważne i one były na miejscu podejmowane przez PGG. Okoliczności polityczne spowodowały, że jesteśmy w tym miejscu – podkreślił wiceminister.
Wioletta Czemiel-Grzybowska, prezes PGE GIEK, podczas posiedzenia komisji sejmowej poinformowała, że działanie w sprawie koncesji PGE podjęła już w 2015 r.
- To proces, który trwa zazwyczaj bardzo długo, a w tym konkretnym przypadku prowadziliśmy jeszcze uzgodnienia transgraniczne, które dodatkowe go wydłużyły. PGE przy udziale administracji rządowej przeprowadziło uzgodnienia i podpisało protokół. Umówiliśmy się, jakie działania inwestor ma podjąć, by zadowolić stronę czeską. Ten ekran, który budujemy, to tak naprawdę zestaw odwiertów, technologicznie bardzo skomplikowane przedsięwzięcie. Termin jego oddania do użytku wyznaczono na 2023 r. To termin uzgodniony ze stroną czeską, a my już teraz praktycznie jest skończony. Protokół odbioru zostanie przeprowadzony na początku września - mówiła prezes PGE GiEK.
Dodała: - Zintensyfikowaliśmy prace nad tym projektem widząc narastające emocje w Czechach. Zostało to spowodowane wyborami samorządowymi w ubiegłym roku i parlamentarnymi w tym roku.
Wspomniany ekran dotychczas kosztował PGE 15 mln zł. Spółka podkreśla, że swoje zobowiązania wykonuje z przyspieszeniem. To m.in. wybudowanie i zalesienie wału.
Były minister energii Krzysztof Tchórzewski podkreślił, że samo zaskarżenie sytuacji do TSUE ze przez stronę czeską traktuje jako szantaż.
- Trzeba się dogadać, ale nie w ten sposób - podkreślił.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
nettg pl/gornictwo/177506/dalsze-obnizanie-ilo sci-gazow-cieplarnianych-bedzie-zmierzac -ku-kolejnym-zlodowaceniom