Prezes UOKiK Tomasz Chróstny wszczął w czerwcu br. postępowania w sprawie zatorów płatniczych względem 51 dużych przedsiębiorców. Celem działań Prezesa Urzędu jest poprawa płynności finansowej polskich przedsiębiorców, szczególnie mikro, małych i średnich.
Tomasz Chróstny wszczął w czerwcu br. postępowania względem 51 przedsiębiorców, u których mogą występować największe zatory płatnicze. Zostali oni wytypowani po analizie informacji dotyczących prawdopodobieństwa wystąpienia opóźnień w pierwszym kwartale 2020 r. uzyskanych z Krajowej Administracji Skarbowej (KAS). Wśród wytypowanych do postępowań podmiotów są duże firmy działające na terenie Polski – m.in. producenci słodyczy, sprzętu AGD, odzieży czy firmy logistyczne.
- Wszczęcie postępowań poprzedziła żmudna praca analityczna. Zidentyfikowaliśmy obszary rynku, w których ryzyko powstawania zatorów płatniczych jest największe. Dzięki danym z KAS zbadaliśmy blisko milion transakcji z udziałem prawie 100 tys. przedsiębiorców, które pozwoliły na dalsze wyodrębnienie 51 podmiotów, które podejrzewamy o największe zaległości w płatnościach – mówi Tomasz Chróstny.
Warto wspomnieć, że tylko dzięki szerszemu, ustawowemu dostępowi do danych, UOKiK ma szansę skutecznie identyfikować i przeciwdziałać zatorom płatniczych. Tym samym ma możliwość podjęcia interwencji na rynku zmierzającej do poprawy terminowości rozliczeń finansowych w transakcjach handlowych, w których występuje dysproporcja w wielkości i sile rynkowej uczestników.
- Zgodnie z oceną skutków regulacji do ustawy w 2020 r. planowano realizację 50 postępowań antyzatorowych. Naszym celem na nadchodzące półrocze jest co najmniej potrojenie tej liczby poprzez sprawną realizację procedur analitycznych w toku postępowania. Uczciwość i terminowość realizacji rozliczeń pomiędzy kontrahentami jest podstawowym elementem zdrowej gospodarki rynkowej, rolą Urzędu jest wzmocnienie presji na nieterminowo regulujących swoje zobowiązania przedsiębiorców tak, aby swoim zachowaniem nie prowadzili do utraty płynności u dostawców – dodaje Tomasz Chróstny.
Prowadzenie postępowań w sprawie nadmiernego opóźniania się ze spełnianiem świadczeń pieniężnych to nowe kompetencje UOKiK. Prezes urzędu może interweniować, jeśli suma zaległych świadczeń pieniężnych przedsiębiorcy w ciągu 3 kolejnych miesięcy wyniesie co najmniej 5 mln zł (od 2022 r. będzie to 2 mln zł). ). Dotyczy to zaległości z faktur wystawionych po 1 stycznia 2020 r. lub wcześniej, jeśli termin płatności stał się wymagalny w 2020 r.
- Celem nowych przepisów i naszych działań jest poprawa płynności finansowej polskich firm. To warunek niezbędny dla bezpieczeństwa przedsiębiorców i zatrudnianych przez nich pracowników. Dlatego walkę z opóźnieniami w płatnościach traktuję jako jeden z priorytetów Urzędu – mówi Tomasz Chróstny.
Zatory płatnicze to zjawisko polegające na znaczących opóźnieniach w regulowaniu odroczonych płatności za dostawę towarów lub usług kontrahentom. To jeden z największych problemów polskiej gospodarki. Przedsiębiorcy, którzy nie otrzymują pieniędzy bardzo często nie są później w stanie zapłacić swoim kontrahentom i pracownikom, muszą również sami poszukiwać finansowania zewnętrznego, ponosząc przy tym znaczne koszty. Nieterminowe płatności i zbyt długie terminy zapłaty zwiększają również koszty prowadzenia działalności gospodarczej, a w najtrudniejszych sytuacjach mogą prowadzić do upadłości lub likwidacji dotkniętych nimi przedsiębiorców.
- Przepisy antyzatorowe tworzyliśmy w przekonaniu, że trzeba postawić tamę zjawisku nadmiernego opóźniania płatności przez większe podmioty w relacji z mniejszymi firmami. Takie wykorzystywanie swojej przewagi jest szkodliwe dla całej gospodarki. Ma to szczególne znaczenie w obecnej sytuacji, gdy uderzyła w nas pandemia koronawirusa. W realizacji przepisów antyzatorowych UOKiK ma do odegrania bardzo istotną rolę – mówi Jadwiga Emilewicz, wicepremier i minister rozwoju.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.