- Liczymy wciąż na polski rynek górniczy. Polskie górnictwo zaczyna się mieć coraz lepiej i liczy, że zaczną się poważne inwestycje w nowe złoża – powiedział Milan Svoboda ze spółki Duvas Uni.
Goście z Czech wystawiali w Katowicach wiertarko-ładowarkę chodnikową.
- Tę maszynę, którą prezentujemy na targach, sprzedaliśmy do Turcji, podobnych 25 pracuje w polskich kopalniach. Liczymy, że kolejne egzemplarze sprzedamy niebawem na rynek polski. Czekamy na przetargi – dodał Svoboda.
Co zatem dalej z rynkiem czeskim? Zdaniem producentów maszyn i urządzeń górniczych ze spółki Duvas Uni sytuacja jest bardzo niepokojąca ze względu na braki kadrowe kopalń.
- W czeskich kopalniach nie ma komu pracować. Zaprzestano kształcenia kadr w szkołach średnich i zawodowych, a ci, którzy kończą studia w Wyższej Szkole Górniczej w Ostrawie, wyjeżdżają za pracą za granicę, ponieważ tam lepiej płacą – zauważył czeski gość.
Nasi południowi sąsiedzi byli pod wrażeniem wizyty na targach premier Beaty Szydło.
- Poparcie państwa dla przemysłu górniczego jest niezwykle ważne. Widać, że obecnej ekipie rządzącej zależy na górnictwie. To pozwala zarówno spółkom górniczym jak i firmom okołogórniczym poczuć się pewniej – skomentował Milan Svoboda.
Międzynarodowe Targi Górnictwa, Przemysłu Energetycznego i Hutniczego Katowice 2017 zorganizowała Polska Technika Górnicza i miasto Katowice.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.