Samorząd Katowic ogłosił w piątek (24 marca) przetarg na budowę węzła przesiadkowego w dzielnicy Zawodzie - jednego z trzech, jakie mają powstać w mieście. Na ich stworzenie Katowice pozyskały ponad 120 mln zł z funduszy UE. Koszt budowy węzła Zawodzie szacuje się na 64,2 mln zł.
Przed tygodniem miasto ogłosiło przetarg na pierwszy z trzech węzłów, składających się na Katowicki System Zintegrowanych Węzłów Przesiadkowych - w dzielnicy Ligota. Piątkowy przetarg dotyczy znacznie większego węzła w Zawodziu, położonego na prawym brzegu rzeki Rawy, pomiędzy ulicami Bagienną, Krakowską, Łączną i 1 Maja. Jego budowa ma potrwać niespełna dwa lata. Centrum umożliwi przesiadki między prywatnym autem czy rowerem a tramwajami i autobusami.
Ogłoszony przetarg obejmuje budowę węzła wraz z oświetleniem, odwodnieniem i infrastrukturą towarzyszącą. Na węzeł złożą się: budynek dworca, dwa naziemne parkingi, wiata dla rowerów, wiaty peronowe, miejsca postojowe dla autobusów, punkty Kiss&Ride, gdzie można będzie odebrać lub pożegnać pasażera, oraz postój dla taksówek. Wykonawca węzła będzie też zobowiązany do wykonania systemu informacji pasażerskiej, biletomatów oraz urządzenia zieleni i małej architektury. Termin składania ofert w postępowaniu minie 10 maja br.
W opinii prezydenta Katowic Marcina Krupy, rozpoczęcie prac związanych z systemem węzłów przesiadkowych to dobra wiadomość dla mieszkańców, którzy będą mogli korzystać z przesiadek pomiędzy środkami komunikacji publicznej oraz przesiadać się z samochodów na autobus czy pociąg.
"Budowa centrów przesiadkowych oznacza szereg korzyści. Najważniejsza z nich to możliwość szybkiego dojazdu do centrum miasta i zaoszczędzenia czasu oraz mniejsze koszty paliwa. Dodatkowo węzły przesiadkowe staną się zachętą do korzystania z komunikacji publicznej, a co niemniej ważne, przyczyniają się do ograniczenia liczby pojazdów na drogach, co zmniejszy hałas i emisję spalin oraz korki" - powiedział prezydent, cytowany przez biuro prasowe magistratu.
Węzeł w Ligocie, na który przetarg ogłoszono przed tygodniem, ma powstać kosztem ok. 14 mln zł w pobliżu dworca PKP w tej dzielnicy, przy głównym szlaku kolejowym, łączącym Katowice z Tychami i Bielskiem-Białą, i wiodącym dalej w kierunku Czech i Słowacji. Na inwestycję złożą się m.in. naziemny parking na 110 miejsc oraz strefa obsługi podróżnych z zadaszonymi peronami autobusowymi oraz miejscami oczekiwania. Tu również do dyspozycji mieszkańców będzie też tzw. strefa Kiss&Ride, parking dla rowerów i postój taksówek. Węzeł ma być gotowy za ponad rok. Kolejny z trzech węzłów będzie w dzielnicy Brynów.
"Zrealizowanie zaplanowanych działań w perspektywie najbliższych kilku lat przyniesie odczuwalną poprawę jakości życia poprzez możliwość bezpiecznego i sprawnego przemieszczania się po mieście z wykorzystaniem różnych rodzajów transportu, wzajemnie zintegrowanych i tworzących jednolity zrównoważony system" - podkreślił prezydent Krupa.
Dodał, że władze Katowic kładą nacisk na tzw. transport zrównoważony, którego zasadą jest dbanie o interesy wszystkich uczestników ruchu - pieszych, rowerzystów, osób korzystających z komunikacji publicznej, ale także kierowców. Samorząd chce stworzyć system, promujący komunikację publiczną i ułatwiający sprawne przemieszczanie się w 300-tysięcznej stolicy Górnego Śląska.
Węzły przesiadkowe w dzielnicach Brynów, Ligota i Zawodzie, wspólnie tworzące Katowicki System Zintegrowanych Węzłów Przesiadkowych, mają - w intencji samorządowców - przyczynić się do ograniczenia liczby aut na drogach, wyeliminowania korków, a tym samym do zmniejszenia hałasu i emisji spalin. Na parkingach centrów przesiadkowych kierowcy czy rowerzyści będą mogli za darmo parkować swoje pojazdy, kontynuując podróż do śródmieścia tramwajem, autobusem lub pociągiem - na podstawie biletu miesięcznego komunikacji publicznej.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.