Do przekształcenia kopalni Krupiński w odrębną spółkę w strukturach Grupy JSW wezwał w poniedziałek (16 stycznia) na Wojewódzkiej Radzie Dialogu Społecznego w Katowicach szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominiki Kolorz, natomiast wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski sugerował założenie przez związkowców spółki pracowniczej, która dowiedzie, że prognozy pomyślnego funkcjonowania zakładu są prawdziwe.
Dopołudniową część obrad zdominowało żądanie strony społecznej, by upublicznić raport zespołu powołanego przez ministra energii na wniosek WRDS. W listopadzie zeszłego roku zespół ten badał sytuację kopalni Krupiński i pod koniec miesiąca przekazał wyniki prac ministrowi, a 1 grudnia Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy zatwierdziło decyzję o przekazaniu kopalni do SRK, zgodnie z porozumieniem zawartym 30 sierpnia przez JSW z bankami-obligatariuszami, którym winna jest 1,3 mld zł.
- Na 15 uczestników zespołu, aż 9 nie podpisało raportu z prac, zgłaszając zdanie odrębne. Dokument, który uzasadania wygaszenie kopalni, to w rzeczywistości wnioski mniejszości - ujawnił Sławomir Kozłowski z Solidarności JSW. Wotum separatum złożyli m.in. posłanka Izabela Kloc, senator, geolog górniczy z Politechniki Śl., prof. Krystian Probierz oraz samorządowcy.
Po godzinnej przerwie, w czasie której zarząd JSW zgodził się na ujawnienie informacji wrażliwych dla giełdowej spółki, raport zreferował uczestnikom WRDS Artur Dyczko. Podkreślał, że skrupulatnie analizowano pod względem technicznym 4 warianty funkcjonowania kopalni, okazała się jednak stratna w najbliższych latach. Rekomendowano więc przekazanie Krupińskiego do SRK od grudnia 2017 do kwietnia 2018 r., alokację załogi oraz wybranie przygotowanych już ścian. Większość obiektów kopalni oraz przeróbka mają być zachowane, na bazie zakładu powstać ma centrum logistyczne JSW oraz - we współpracy z GIG, po uzyskaniu środków unijnych - Europejskie Centrum Małej Energetyki Metanowej (oparte o eksploatację metanu).
Nie zgadzają się z tym przedstawiciele strony społecznej, którzy przygotowali własną prognozę. Uważają, że po przestawieniu się kopalni na wydobycie węgla koksowego typu 35.1 z pokładu 405/1, przy dzisiejszych cenach surowca i zainwestowaniu ok. 300 mln złotych kopalnia będzie przynosić zysk od 2019-2020 r. Do wydobycia jest przynajmniej 72 mln t zasobów przemysłowych.
- Decyzja o likwidacji kopalni była polityczna, a nie ekonomiczna, podjęto ją bez wnikliwej analizy, dane i raport zostały zmanipulowane a zarząd firmy wykonuje polecenia właściciela - zarzucali związkowcy.
Przybyły na obrady o godz. 13 wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski wysłuchał pretensji i powiedział:
- Dziękuję za wszystkie uwagi i troskę o górnictwo. Przekażę je ministrowi. Nie jest prawdą, że nie analizowaliśmy sytuacji w Krupińskim, bo dyskutujemy o niej od maja zeszłego roku. Panowie, którzy widzicie szansę - zwrócił sie do związkowców - weźcie odpowiedzialność za zarządzanie kopalnią. Mamy dwa-trzy miesiące czasu, niech więc organizuje się spółka pracownicza. Minister na pewno nie będzie w niczym przeszkadzał. Jest to bardzo dobry pomysł na pokazanie, że zarząd JSW się mylił!
Niepotrzebny sarkazm zarzucił wiceministrowi Dominik Kolorz:
- Jestem oburzony, bo spodziewaliśmy się poważnego podejścia - wytykał, żądając by zarząd JSW "od natychmiast zaprzestał wdrażać w kopalni Krupiński działania likwidacyjne". Do połowy lutego powstać miałby nowy raport o możliwościach funkcjonowania kopalni, jako nowej, wyodrębnionej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w strukturach Grupy JSW.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
środowiskom związkowym została przekazana koncepcja obsługi finansowania oparta na dawnym rządowym programie prywatyzacji pracowniczo menedżerskiej, rozwiązanie nie generuje ryzyk, tworząc szanse na preferencyjny zakup udziałów lub akcji...
Skoro na Krupińskim jest więcej dozoru niż fizycznych ?? Dozorcy, sztygarzy, nadgórnicy, kierownicy oddziałów, nadsztygarzy, inspektorzy, kierownicy działów i ich zastępcy, główni inżynierowie, dyrektorzy i ich zastępcy itd. Dozór po prostu nie mieści się w szwach... "Pies zjada własny ogon" O administracji , ziomkach , pociotkach i parzykawkach nie wspominam...
Panowie ile razy wagony z węglem wyjeżdżały z napisem Pniówek lub Borynia z Krupińskiego ? O tym jakoś nie chcecie pisać. Co wam wstyd, że chłopcy z Krupińskiego na was pracowali?
Krupinski jeest kopalnia wydobywajaca wegiel energetyczny a całe jsw potrzebuje koksowego
Zwiazkowcy byli w zespole ktory robił audyt dla przyszłosci krupinskiego i jedyne co wymyslili to ze trzeba dorzucic kolejne 300 milionów
Gornicy maja zapewniona prace i gdyby nie zwiazki zawodowe to juz dawno kazdy na krupinskim poszedlby na inna kopalnie
Przez 10 lat wyfedrowali tylko straty, nigdy nie mieli zamkniecia roku z zyskiem
Górnictwo ma szanse byc znowu rentownym, ale nie obejdzie sie bez pozbycia się zakładów, które przez lata działają ciągle na minusie. Nie możemy funkcjonować, w systemie w którym ciagle finansujemy kopalnie ktore same sobie nie radzą. Każda spółka węglowa ma zakłady ktore są dochodowe i perspektywiczne.
Nie dajcie sobie robić wody z mózgu, zacznijcie myśleć i nie wierzcie w tą wciskaną Wam ciemnotę. Grając na zwłokę można łatwo również osiągnąć zamierzony cel ...
Wszyscy mądralińscy piszą przekazania KWK KRUPIŃSKI do RSK to jest początek likwidacji panowie związkowcy i pan TOBISZOWSKI całkowicie zapomnieli o bezprawnym odebraniu deputatów węglowych EMERYTOM. Którzy zostali OKRADZENI z należnego im przywileju PAN JAROSŁAW BĘDZIE MUSIAŁ WAMI WSTRZĄSNĄĆ.
Przecież decyzja została podjęta na podstawie kilku analiz, a to nie było czyjeś widzimisie. Ale jasne zostawmy KWK Krupinski tylko niech ktos potem swieci oczami jak beda generowane straty., a zwiazki umyja rece
Po raz pierwszy muszę przyklasnąć, odnosząc się do pomysłu na KWK Krupiński pana Tobiszowskiego. W rzeczy samej niechaj związkowcy, pod kierunkiem prezesa p. Kolorza poprowadzą dalej, w ramach spółki pracowniczej, eksploatację w tej kopalni.
Krupinski generuje straty, takie sa fakty i zeby gornicy dalej zachowali prace, a spolka dobrze funkcjonowala musza oddac krupinskiego do srk. innego wyjscia nie ma
Taa najbardziej waleczni to jak zawsze okazali się zwąchole. Oni to już dobrze wiedzą jak dotrzeć do koryta i innych nie dopuszczać
Nie rozumiem po co tracimy czas na omawianie sytuacji w kwk krupinski. kopalnia i tak trfi do srk, a lepiej sie skupic na innych problemach