W Japonii rozpoczęto budowę samochodu o napędzie elektrycznym nowego typu, który będzie mógł bez doładowania pokonać odległość 300 kilometrów - poinformowały media tokijskie.
Projekt realizuje, utworzona przez wielki stołeczny Uniwersytet Keyo, korporacja SIM-Drive z udziałem 34 firm i poparciem władz Tokio.
Szczególną cechą konstrukcji nowego elektromobilu, opracowanej przez profesora Wydziału Inżynieryjnego Uniwersytetu Keyo, Hiroshi Simizu jest system oszczędnych w eksploatacji i niewielkich rozmiarami silników elektrycznych, wbudowanych w każde z czterech kół 5-miejscowego auta.
Według obliczeń konstruktora, taki napęd znacznie zmniejsza straty energii i pozwala bez doładowania pokonać dwa razy dłuższą drogę, w porównaniu z już zbudowanymi modelami elektromobilów Mitsubishi i Nissan. Profesor Simizu jest też przekonany, że jego samochód na rynku japońskim będzie kosztował około 1,5 miliona jenów (15 tys. dolarów), czyli dwa razy mniej, niż auto o napędzie elektrycznym tych dwóch koncernów.
Korporacja SIM-Drive zamierza ukończyć budowę prototypu unikalnego środka transportu do lata tego roku i rozpocząć w 2013 r. masową produkcję auta, we współpracy z kilkoma wiodącymi koncernami samochodowymi. Według planów po 2013 roku rocznie ma powstawać co najmniej 100 tysięcy takich aut.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.