Platforma Obywatelska będzie opowiadała się za podpisaniem umowy o wolnym handlu z Kanadą (CETA) i jej tymczasowym stosowaniem, do czasu pełnej ratyfikacji paktu przez państwa członkowskie Unii Europejskiej - powiedział poseł Marcin Święcicki (PO) w środę (5 października) w Sejmie. Tymczasowe stosowanie umowy dotyczyć ma tylko relacji handlowych. Do czasu ratyfikacji przez wszystkie kraje członkowskie, zawieszona będzie inwestycyjna część porozumienia.
- Platforma Obywatelska będzie opowiadała się za podpisaniem tej umowy i jej tymczasowym stosowaniem, do przyjęcia jej w trybie wymaganym dla umów mieszanych - powiedział Święcicki.
Przypomniał też, że ratyfikacja umów mieszanych (a więc dotyczących kompetencji państw narodowych) wymaga w UE rozpatrzenia przez 36 parlamentów krajowych i regionalnych. A to - jak podkreślił - wymaga bardzo dużo czasu.
- Dlatego w części handlowej, która jest w kompetencji Komisji, powinniśmy dać zgodę na to na Radzie Europejskiej, aby jak najszybciej weszła w życie - przekonywał.
Rada Europejska będzie obradować 20-21 października. Wtedy właśnie ma m.in. zająć się CETA.
Święcicki wyraził przekonanie, że tak jak polskie rolnictwo poradziło sobie z konkurencją w UE, poradzi sobie na rynku kanadyjskim. Przypomniał, że w ramach CETA będą obowiązywały kwoty, a więc nie niesie ona zagrożenia dla polskich rolników. Ponadto - jak podkreślił - wszystkie kanadyjskie produkty spożywcze wysyłane do Europy będą musiały spełniać unijne normy.
- Zachowujemy w pełni nasze europejskie regulacje dotyczące GMO" - zaznaczył. - Tutaj też nie będzie zagrożenia - zapewnił.
Mówił również, że w handlu obowiązywać będą reguły pochodzenia, zgodne z zasadami Międzynarodowej Organizacji Handlu (WTO). Nie trafią więc do UE przez Kanadę produkty z innych krajów.
Zwrócił uwagę na zastrzeżenia dotyczące rozstrzygania sporów inwestycyjnych. Przypomniał, że Polska ma podpisaną z Kanadą umowę dwustronną z wpisaną klauzulą rozwiązywania sporów handlowo-inwestycyjnych.
- To, co przewiduje się w CETA jest znacznie bardziej cywilizowane i rozwinięte. Obecnie arbitra wyznacza firma, która weszła w spór. Tam nie będzie sądu ad-hoc, w którym firma wyznaczy arbitra, tylko będą stali arbitrzy, wyznaczani przez państwa: pięciu przez Kanadę, pięciu przez Unię Europejską, pięciu wspólnie wyznaczonych z krajów trzecich. Będzie procedura odwoławcza. A ponadto będzie transparentność pracy członków tego sądu. Ten nowy tryb nie stwarza zagrożeń dla suwerenności państwa.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.