Transport towarów koleją z Chin do Polski jest szybszy niż statkiem i tańszy niż samolotem, dlatego rośnie nim zainteresowanie. Polska ma szansę stać się hubem obsługującym wymianę handlową między Chinami a Europą zachodnią.
- Czas przewozu towarów z Chin koleją jest znacznie krótszy w porównaniu do transportu morskiego i jednocześnie znacznie tańszy od transportu lotniczego. Dlatego przewozami kolejowymi interesują się przede wszystkim te firmy, którym zależy, aby ich towary w jak najkrótszym czasie znalazły się w Polsce i innych krajach Unii Europejskiej - powiedziała PAP członek zarządu PKP Cargo Connect Iwona Skurzewska.
Pociągi z Chin do Polski jadą od 11 do 14 dni zaś transport morski trwa od 35 do nawet 50 dni. Na jednym pociągu z Chin przyjeżdża około 50 kontenerów 40-stopowych. Jeden taki kontener jest mniej więcej odpowiednikiem samochodu ciężarowego typu TIR.
Z Chin do Polski i dalej do Europy wożone są towary wysoko przetworzone, szeroko rozumiana elektronika np. komputery, tablety, telefony i odzież. W drugą stronę jedzie między innymi alkohol (piwo, wódka, wino), artykuły spożywcze (słodycze, olej, soki, owoce), samochody i części samochodowe. Z Polski w pociągu jadą także kontenery-chłodnie, w których utrzymywana jest stała temperatura na całej trasie przejazdu. To pozwala na bezpieczny przewóz artykułów spożywczych.
Obecnie Grupa PKP Cargo obsługuje ok. 20 pociągów tygodniowo kursujących między Chinami a Polską. - Dostajemy sygnały od klientów, że zapotrzebowanie na te transporty będzie nadal rosnąć - podkreśliła Skurzewska.
Dodała, że zaletą transportu ładunków kontenerami jest to, że można w nich przewozić w zasadzie wszystkie rodzaje towarów. - Kontenery te są bardzo dobrze zabezpieczone, do ich ochrony wykorzystuje się najnowsze technologie - podkreśliła Skurzewska.
Pociągi z Chin mogą jechać dwoma trasami. - Jedna prowadzi trasą kolei transsyberyjskiej, a druga prowadzi przez Kazachstan. Do Polski pociągi z Chin wjeżdżają przez przejście graniczne Terespol-Brześć - dodała.
W większości wypadków kontenery przywożone koleją do Europy z Chin przejeżdżają przez centrum logistyczne Grupy PKP Cargo w Małaszewiczach, położone niedaleko granicy polsko-białoruskiej.
- Tam następuje przeładunek na wagony normalnotorowe(w Rosji szerokość torów jest większa niż w Europie-PAP), którymi kontenery mogą bezpośrednio dojechać np. do Niemiec, Holandii, Czech lub Austrii. PKP Cargo kompleksowo obsługuje takie połączenia. Zapewniamy ich pełną obsługę logistyczną w zakresie przewozu, przeładunku, składowania, kwestii celnych i innych formalności - zaznaczyła Skurzewska.
- Główna część transportowanych przez Grupę PKP Cargo towarów z Chin jedzie do Niemiec i Europy Zachodniej - dodała.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.