Notowania złota najbardziej zależą obecnie od wyników referendum w Wielkiej Brytanii oraz wniosków Rezerwy Federalnej z oceny kondycji gospodarki Stanów Zjednoczonych. Zdaniem Pawła Żuka z Mennicy Złota w przypadku brexitu cena kruszcu może wzrosnąć nawet o blisko 10 proc. i przekroczyć poziom 1400 dol. za uncję.
- W przypadku brexitu spodziewałbym się wzrostu ceny złota nawet do 1400 USD za uncję - ocenia Paweł Żuk, główny analityk w firmie Mennica Złota. - Ale i tak same czynniki techniczne i sytuacja makroekonomiczna, dość drastyczny spadek rentowności obligacji w ostatnim czasie, a także kłopoty tradycyjnych parkietów spokojnie powinny przełożyć się na to, że w czasie wakacji zobaczymy cenę powyżej 1300 dolarów.
Głównie na skutek obaw o kondycję światowej gospodarki notowania złotego kruszcu od początku roku wzrosły o ponad jedną piątą. Po koniec grudnia za jedną uncję złota płacili około 1050 dol. Obecnie jej cena zbliża się do 1300 dol. Notowania tego metalu szlachetnego bardzo silnie związane są z kondycją waluty amerykańskiej.
- Ostatnie odbicie z poziomu około 1200 dolarów zawdzięczamy głównie fatalnemu raportowi z amerykańskiego rynku pracy za maj - tłumaczy Paweł Żuk. - Poważnie zachwiał on możliwością podwyżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych już w terminie czerwcowym, do której byliśmy przygotowywani od początku roku.
Notowania złota podczas wakacji zdaniem analityka Mennicy Złota będą zależały przede wszystkim od wyniku brytyjskiego referendum w sprawie ewentualnego brexitu oraz dalszych losów amerykańskiej gospodarki.
We środę (15 czerwca) Federalny Komitet Otwartego Rynku Stanów Zjednoczonych pozostawił stopy procentowe bez zmian (główna została utrzymana na poziomie 0,25 do 0,5 proc.). Polityka Fed została określona jako akomodacyjna (dostosowywanie podaży pieniądza do nominalnego popytu). Rezerwa czeka z podwyżką na poprawę na rynku pracy i oczekuje powrotu inflacji do poziomu 2 proc.
Członkowie Fedu podtrzymali jednak plan dwóch obniżek stop w tym roku. Nie zapowiedziano jednak ich dokładnych terminów, ale inwestorzy są niemal pewni, że pierwsza nastąpi w przyszłym miesiącu. Zależy to jednak od rozwoju wypadków na rynkach finansowych po referendum w sprawie członkostwa Wielkiej Brytanii w UE. Dalsze opóźnienie podwyżki stóp procentowych zdaniem Pawła Żuka osłabiłoby dolara i wzmocniło wycenę kruszcu.
Według banku HSBC, jednego z największych holdingów finansowych świata, jeżeli Brytyjczycy zagłosują za opuszczeniem UE, to cena złota może przekroczyć poziom 1400 dolarów za uncję. Jak napisali specjaliści tej instytucji w swojej ostatniej analizie (połowa czerwca.), aprecjacja może się nasilić, jeżeli po referendum pojawią się wątpliwości dotyczące kierunku, w którym podąży Wspólnota po odłączeniu się Wielkiej Brytanii. Kruszec może także dodatkowo skorzystać na oporze inwestorów przed lokowaniem kapitałów w brytyjskich funtach, które będą wtedy tracić, czy nawet euro (także zagrożona spadkiem wartości w przypadku brexitu waluta).
- Dla krajowych inwestorów atrakcyjne są poziomy w okolicach 1300 dol. - ocenia Paweł Żuk. - W ostatnim roku, osiemnastu miesiącach, zarabiali oni nie tyle na samej zwyżce notowań metalu, ile na wzroście notowań dolara względem złotego. Polski inwestor musi jednak brać pod uwagę dwa kluczowe czynniki: wycenę szlachetnego kruszcu w dolarze i mnożnik w postaci kursu złotego wobec amerykańskiej waluty.
Ale cena złota w szczytowym momencie kryzysu finansowego, jak przypomina Paweł Żuk, przekraczała nawet 6000 złotych za uncję.
- Obecnie jesteśmy zdecydowanie poniżej dolarowych poziomów z tamtego czasu, gdy złoto było wycenione nawet na 1800 USD - zauważa Paweł Żuk. - Obecnie mamy 1280 dolarów. Po przeliczeniu na złotówki jest to ponad 5 tys. złotych.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.