Mamy szanse, by za 10 lat mieć milion samochodów elektrycznych w Polsce, a nasze spółki energetyczne miały 2 miliardy zł przychodów z tego tytułu - mówił minister energii Krzysztof Tchórzewski, otwierając we wtorek (7 czerwca) konferencję "W kierunku elektromobilności".
W odbywającej się na Politechnice Warszawskiej konferencji "W kierunku elektromobilności - prezentacja założeń Planu Rozwoju Elektromobilności w Polsce" bierze udział m.in. minister energii oraz wicepremier i minister rozwoju Mateusz Morawiecki.
Tchórzewski podkreślał, że "za 10 lat chcielibyśmy mieć milion samochodów elektrycznych w naszych miastach".
- Takich samochodów, które wystarczą do tego, by zawieźć dzieci do szkoły i przedszkola, pojechać na zakupy, załatwić wszystkie sprawy, które w tej chwili załatwiamy samochodami napędzanymi paliwem - mówił.
Według ministra, "jak odpowiemy dobrze na te wyzwania, otrzymamy możliwość redukcji zanieczyszczeń".
Przywołał m.in. badania sprzed 4 lat, przeprowadzone w największych miastach, z których wynika, że liczba samochodów na rodzinę zbliża się do trzech, z czego dwa samochody "nie wyjeżdżają z miasta".
Tchórzewski przekonywał też, że nasi naukowcy znani byli zawsze z "działań nowatorskich", że "jednym skokiem potrafili pokonywać dwa, trzy piętra".
- Teraz też jest takie oczekiwanie - zaznaczył.
Największym wyzwaniem na świecie jest bowiem, według ministra, "poszukanie innej metody magazynowania energii".
- Ten wyścig wygra ten, któremu w głowie się narodzi pomysł - powiedział Tchórzewski.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Ciekawy jestem ile takie cacko będzie kosztować, chyba że myślimy o reaktywowaniu melex-a.