Alicja Majewska i Włodzimierz Korcz w niedzielę byli gośćmi specjalnymi Festiwalu Orkiestr Dętych w Rudzie Śląskiej, który odbył się w niedzielę (6 września) - poinformował portal górniczy nettg.pl rudzki magistrat. Była to już piętnasta edycja tej imprezy. Uświetniły ją występy pięciu orkiestr dętych oraz niemieckiego Big Bandu "Swinging Schnitthappys". Mimo deszczowej aury wydarzenie zgromadziło wielu uczestników.
- Ruda Śląska kopalniami i orkiestrami dętymi stoi, a my - rudzianie - bardzo kochamy ten rodzaj muzyki - mówiła prezydent miasta Grażyna Dziedzic otwierając festiwal.
Zwyczajowo festiwal rozpoczęła parada orkiestr dętych, którą otwierały mażoretki z zespołu Akcent z Miejskiego Domu Kultury w Katowicach Ligocie. Orkiestry przemaszerowały ulicami Rudy Śląskiej do parku imienia Augustyna Kozła - patrona festiwalu, znakomitego dyrygenta orkiestry górniczej byłej kopalni Wawel. Koncert rozpoczął się hejnałem festiwalu i utworem "Dixie Parade" we wspólnym wykonaniu wszystkich orkiestr. Swoje umiejętności zaprezentowały też mażoretki. Jako pierwsza wystąpiła Orkiestra Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach - jedna z trzech orkiestr policyjnych w kraju.
Na tegorocznym festiwalu zaprezentowała się także Orkiestra Dęta Bielszowice pod dyrekcją Zygmunta Kliksa, Orkiestra Dęta Wirek pod batutą Mieczysława Mazura, Orkiestra Dęta Halemba prowadzona przez Piotra Szczygioła oraz Orkiestra Dęta Pokój, którą dyrygował Jacek Kampa.
- W Rudzie Śląskiej ciągle możemy się szczycić tym, że mamy cztery orkiestry dęte. Ten festiwal wypływa z naszej głębokiej śląskiej tradycji. Powinniśmy ją pielęgnować i to właśnie robimy - mówił Andrzej Trzciński, naczelnik Wydziału Kultury i Kultury Fizycznej.
Gościem specjalnym Festiwalu był zespół Swinging Schnitthappys z Niemiec. Big Band powstał w 2011 roku w Nüdlingen z inicjatywy dyrygenta Gregora Winklera. Artyści uraczyli zebranych światowymi standardami muzyki rozrywkowej.
Wiele osób przybyło też specjalnie na występ gwiazdy wieczoru Alicji Majewskiej, której akompaniował Włodzimierz Korcz i Orkiestra Dęta Pokój, pod dyrekcją Jacka Kampy.
- To nie pierwsza moja wizyta w Rudzie Śląskiej, ale od dzisiaj to miasto z pewnością będzie mi się kojarzyć z orkiestrami dętymi. Kocham orkiestry dęte i jak się okazuje wszystko można na nie zaaranżować - powiedziała Alicja Majewska.
Festiwal odbył się w dopiero co zrewitalizowanym parku im. Augustyna Kozioła. Jest on położony w dzielnicy Ruda przy ul. Ballestremów i Piastowskiej. Założony został w latach 80-tych XIX wieku z inicjatywy rodziny Ballestremów. Kiedyś w parku była kręgielnia. Stara muszla koncertowa z 1930 r. spłonęła w 1992 r., a na jej miejscu w 1995 r. wybudowano betonową. W październiku zeszłego roku rozpoczęła się rewitalizacja parku. Wykonano przyłącza kanalizacyjne i wodociągowe, odnowiono muszlę koncertową, która dodatkowo została zadaszona. Powstał także plac do musztry, oczko wodne oraz budynek gastronomiczny z tarasem, który architekturą i detalami elewacyjnymi nawiązuje do historycznej kręgielni. Park ma powierzchnię około 2,2 ha, a jego całkowita rewitalizacja kosztowała ponad 2 mln złotych.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.