Źle się stało, że projekt specustawy węglowodorowej został wycofany, bo ustawa mogła przyspieszyć prace poszukiwawcze - ocenił Marcin Zięba z Organizacji Polskiego Przemysłu Poszukiwawczo-Wydobywczego. Wyraził nadzieję, że projekt "wróci" po wyborach.
Na początku lipca minister skarbu wycofał z prac Stałego Komitetu Rady Ministrów projekt ustawy o zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie poszukiwania, rozpoznawania, wydobywania i transportowania węglowodorów. Uzasadnił, że czyni to "po dokonaniu dalszych analiz, a także mając na uwadze harmonogram prac parlamentarnych oraz ekonomikę procesu ustawodawczego".
Ustawa miała ułatwić życie m.in. firmom poszukującym gazu łupkowego w Polsce.
- Źle się stało, że ustawa została wycofana, bo w swoich założeniach miała ułatwić i przyspieszyć procedury administracyjne, które firmy poszukiwawcze niezmiennie oceniają jako zbyt długotrwałe - powiedział PAP dyrektor Organizacji Polskiego Przemysłu Poszukiwawczo-Wydobywczego Marcin Zięba.
Jak podkreślił, specustawa zmierzała do tego, żeby czas oczekiwania na pozwolenie na wiercenie trwał krócej.
- W tej chwili dla jednego odwiertu procedury trwają średnio około roku. To jest w naszej opinii zdecydowanie zbyt długo. Przedstawiciele firm amerykańskich twierdzą, że u nich przejście wszystkich procedur może trwać około 45 dni - dodał dyrektor.
Zaznaczył, że inwestor poszukując węglowodorów musi się uporać w Polsce z kilkunastoma, jeśli nie z kilkudziesięcioma procedurami i projekt MSP je porządkował.
- Liczyliśmy na to, że wraz z wprowadzeniem ustawy te procedury, a tym samym tempo prac poszukiwawczych przyspieszy. Stało się, jak się stało i w związku z tym myślę, że przyspieszeń nie zaobserwujemy - podkreślił Zięba.
Przyznał jednak, że wycofanie ustawy w tym momencie jest zrozumiałe w świetle nadchodzących wyborów. Wyraził nadzieję, że będzie szansa na powrócenie do tematu, by "branża poszukiwawcza doczekała się dedykowanej legislacji".
- Od samego początku istnienia Organizacji zrzeszającej firmy poszukiwawcze mówimy, że dla poszukiwań węglowodorów powinno być napisane niemalże od zera nowe prawo, ponieważ Prawo Geologiczne i Górnicze, które mamy teraz, choć nowelizowane pod kątem węglowodorów, było pisane w latach 90. dla górnictwa węgla. Nowela PGG wydaje się być jedynie nieprzystającą do specyfiki węglowodorów protezą - zauważył dyrektor.
Według MSP, projektowana ustawa miała ułatwić inwestycje skracając czas oczekiwania na wydawanie pozwoleń, zezwoleń, decyzji i opinii potrzebnych przy poszukiwaniu i wydobywaniu gazu i ropy. Czas oczekiwania na kluczowe decyzje inwestycyjne w procesie poszukiwania i rozpoznawania węglowodorów miał zostać skrócony z 12-20 do ok. 3,5 miesiąca; w przypadku wydobywania: z 27,5 - 43 do ok. 6 miesięcy.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.