Piątkowa (1 maja) sesja na Wall Street przyniosła wzrosty i odbicie po silnych spadkach w czwartek. W skali całego tygodnia indeksy znalazły się jednak na 1-2 proc. minusach. Analitycy wskazują, że nastroje na rynku nie są dobre, martwią też słabe dane makro.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 1,03 proc., do 18.024,06 pkt.
S&P 500 zyskał 1,09 proc. i wyniósł 2.108,29 pkt.
Nasdaq Comp. wzrósł o 1,29 proc. i wyniósł 5.005,39 pkt.
- Mieliśmy dzisiaj odbicie po ciężkim tygodniu. Dodatkowo to pierwszy dzień nowego miesiąca - powiedział Peter Boockvar, główny strateg rynkowy z Lindsey Group.
Wskazał, że piątkowe zwyżki były skromne i skoncentrowane na firmach o największej kapitalizacji.
W piątek indeks S&P 500 podjął skuteczną próbę powrotu powyżej 2.100 punktów. Dla JJ Kinahan, głównego stratega TD Ameritrade, to kluczowy poziom z punktu widzenia analizy technicznej.
Wskazuje też, że inwestorzy przygotowują się już do publikacji danych z rynku pracy, co nastąpi w następny piątek.
W piątek inwestorzy poznali najnowsze dane makro z amerykańskiej gospodarki. Okazały się one w każdym przypadku gorsze od oczekiwań rynkowych.
- Martwi fakt, że stopy procentowe mają wkrótce zacząć rosnąć w sytuacji, gdy dane ekonomiczne są słabe - powiedział Boockvar z Lindsey Group.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.