Prezes Wyższego Urzędu Górniczego Mirosław Koziura powołał zespół doradczo-opiniodawczy do analizy niektórych zagadnień związanych ze wstrząsem wysokoenergetycznym, zaistniałym 18 kwietnia 2015 r. kopalni Wujek ruch Śląsk w Rudzie Śląskiej.
Zespół doradczo-opiniodawczy został powołany (30 kwietnia) na podstawie art. 166 ust. 1 pkt 2 ustawy z 9 czerwca 2011 r. — Prawo geologiczne i górnicze (Dz. U. z 2015 r. poz. 196).
- Na potrzebę powołania zespołu eksperckiego wskazywało kilka przesłanek. Wstrząs z 18 kwietnia br. jest nietypowy ze względu na zasięg oddziaływania i energię. Takiego w całej historii polskiego górnictwa jeszcze nie było. Nic go nie zapowiadało, jeszcze dzień wcześniej górotwór wydawał się stabilny. Wstrząs był odczuwany w promieniu kilkudziesięciu kilometrów. Gdyby porównać jego energię (4x10 do 9 J) do trzęsienia ziemi, to w skali Richtera byłoby 4,2. Skutki wstrząsu objęły górników, którzy zostali uwięzieni w wyrobiskach pokładu 409 na poziomie 1050 metrów - informuje Jolanta Talarczyk, rzeczniczka WUG.
Urząd podkreśla, że prowadzona od 13 dni akcja ratownicza zapewne przejdzie do historii polskiego górnictwa, jako jedna z najtrudniejszych. Zniszczeń w wyrobiskach na tym etapie nie można jeszcze oszacować, ale są niewątpliwe duże. Rok wcześniej, a mianowicie 26 maja 2014 r. w tym samym pokładzie 405 na poziomie 1050 m wystąpił wstrząs wysokoenergetyczny o energii, która wtedy wydawała się ewenementem - 8x10 do 8 J, ale nie spowodował skutków w wyrobiskach podziemnych.
- Zespół będzie pracował w 11-osobowym składzie pod przewodnictwem Zbigniewa Rawickiego, dyrektora Departamentu Górnictwa Podziemnego i Odkrywkowego WUG. W jego składzie są m.in. naukowcy z GIG, AGH i Politechniki Opolskiej. Rozpoczną pracę niezwłocznie. Powinni ją zakończyć do 31 sierpnia 2015 r. i przedstawić prezesowi WUG pisemną opinię o zakresie wpływu prowadzonych robót na sejsmiczność w rejonie miejsca zdarzenia oraz o możliwości dalszego prowadzenia ruchu zakładu górniczego w tym rejonie - wyjaśnia rzeczniczka WUG.
Zgodnie z tym co postanowił prezes WUG Mirosław Koziura, zespół ma:
● określić mechanizm wstrząsu wysokoenergetycznego z 18 kwietnia 2015 r. oraz przesłanek jego zaistnienia;
● określić epicentru wstrząsu;
● przygotować opiniię w zakresie wpływu prowadzonych robót na sejsmiczność w rejonie miejsca zdarzenia oraz możliwości dalszego prowadzenia ruchu zakładu górniczego w tym rejonie.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Wreszcie ktoś pisze prawdę może ten zespół wyhaczy nieprawidłowości jakie mają miejsce na kopalniach a z statystyk,zaniedbań i pośpiechu giną Górnicy ....
jak zatamujemy ten rejon to mozna isc zbierac papierki, co nie zmienia faktu ze rejon jechany na dzika od pola.