Kopalnia Kazimierz-Juliusz w Sosnowcu ma zakończyć wydobycie z końcem maja br. Pracownicy mają gwarancję pracy. Zakład był wcześniej spółką zależną Katowickiego Holdingu Węglowego, teraz należy do Spółki Restrukturyzacji Kopalń.
O ustalonej już w ub.r. perspektywie zakończenia wydobycia w sosnowieckiej kopalni z końcem maja br. mówił podczas jednej z sesji Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach prezes KHW Zygmunt Łukaszczyk. Prezes spółki Kazimierz-Juliusz Krzysztof Kurak potwierdził PAP, że plan ten jest aktualny.
- Jest to zgodne z uchwałą zarządu spółki podjętą 1 grudnia 2014 r. o postawieniu kopalni w stan z likwidacji w związku z kończącymi się zasobami i możliwością eksploatacji. Eksploatacja miała być - zgodnie z tą uchwałą zarządu - zakończona 31 maja 2015 r. - wskazał Kurak. - Wszystko idzie zgodnie z tymi terminami. Potem, do 2016 r. potrwa likwidacja zakładu górniczego, dołu kopalni, a do 2018 r. całkowita likwidacja - dodał.
Zapewnił, że cała załoga ma praktycznie zapewnioną pracę - ok. 800 z 915 wcześniejszych pracowników kopalni, zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami przeniesiono do KHW. Ok. 500 z nich zostało formalnie oddelegowanych do pracy w Kazimierzu-Juliuszu, dla pozostałych znaleziono zatrudnienie w innych zakładach Holdingu.
- Ta załoga ma zapewnioną pracę tam - wskazał Kurak. W większości pracownicy ci mają przejść do kopalń KHW Mysłowice-Wesoła i Murcki-Staszic. Pozostali do kopalń Wieczorek i Wujek.
Na stanie spółki Kazimierz-Juliusz pozostało pod koniec kwietnia 82 pracowników. Te osoby mają zapewnioną dalej pracę w Spółce Restrukturyzacji Kopalń, która stała się właścicielem udziałów w kopalni i stanie się właścicielem jej majątku.
Kurak zastrzegł, że data zakończenia wydobycia nie oznacza natychmiastowego przekazania pracowników KHW do kopalń Holdingu. Po tej dacie bowiem stopniowo postępować będzie proces likwidacji kopalni - w pierwszych etapach wymagający m.in. zabezpieczenia ruchu zakładu górniczego.
Prezes KHW mówił na katowickim kongresie o zakończeniu wydobycia w Kazimierzu-Juliuszu w kontekście m.in. prowadzonych w Holdingu działań naprawczych. Wśród nich zaplanowano przekazanie do SRK na przełomie maja i czerwca wydzielonego ruchu Mysłowice, będącego dotąd częścią kopalni Mysłowice-Wesoła.
Prezes KHW przypomniał też, że po przekazaniu Mysłowic do SRK, trafić tam ma również w trzecim kwartale br. ruch Boże Dary kopalni Murcki-Staszic. Przejęcie obu tych zakładów przez SRK ma umożliwić m.in. skorzystanie przez część z ich pracowników z pakietów osłonowych przewidzianych m.in. nowelizacją tzw. ustawy górniczej i odpowiednimi rozporządzeniami.
Kopalnia Kazimierz-Juliusz to ostatnia czynna jeszcze kopalnią węgla kamiennego w Zagłębiu Dąbrowskim. Poprzedni zarząd KHW chciał zakończyć eksploatację węgla z końcem września ub. roku, tłumacząc to wyczerpaniem się dostępnych złóż oraz narastaniem problemów związanych z opłacalnością i bezpieczeństwem resztkowego wydobycia.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Na Kaikach przejechał się łój i po tyż
Szkoda tylko ze wegiel jest przygotowany do wydobycia, to sie powtaza jak na kwk niwka. Zbyt wegla jest duzy na k-j bo nawet ciezko przywiezc prywatnie bo takie kolejki
A politycy z Sosnowca związani partyjnie z prezesem KHW SA Zygmuntem Łukaszczykiem tworzą zespół ds. rewitalizacji dzielnicy Kazimierz Górniczy i zapraszają do rozmów tylko związkowców i pomijają mieszkańców Kazimierza. Jaki jest tego cel? Nie można zawsze iść na łatwiznę. Dywan pod który się zamiata brudy nie jest AŻ TAK POJEMNY! Związkowcy i tak już przeszli pod KHW i tam węszą kasę i interesy. Nie zostawiajcie mieszkańców Kazimierza Górniczego samych sobie!
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
A sierpuchy co?
Zamykają żeby kasę ruszyć i jeszcze 5 zmian od poniedziałku żeby się nachapać !!!!!
Pan Kurak nie kłamał i wszystko byłoby zgodnie z tym co obiecał gdyby KHW nie chciała zrobić kolejnego rabunku na KWK Kazimierz-Juliusz. Kwoty jakie zarządał Holding za oddelegowanie pracowników na KWK Kazimierz-Juliusz nie mają nic wspólnego ze zdrowym rozsądkiem. Gdyby jeszcze Ci pracownicy dostawali większość tej kwoty... KHW SA mogłaby być jedną z najlepiej prosperujących firm w całej Polsce gdyby oddelegowała swoich pracownikach na takich samych warunkach jak KWK KJ. ZŁODZIEJE!!!!!!!!!!!!!!
i gdzie te piękne słowa naszej pani premier, że dzięki jej działaniu KWK Kazimierz Julusz przynosi zyski po dwóch miesiącach od wdrożenia jej planu naprawczego? Pamiętacie jak kłamała w programie z readktorem Durczokiem? Kłamała w żywe oczy. szkoda, że mało kto ostrym pamięta bo wybory tuż tuż.
Panie Prezesie Kurak kłamał nas pan na początku tego roku mówiąc o fedrowaniu do końca 2015r i o nie składaniu wniosków o odprawy miałem pana za poważnego i odpowiedzialnego dyrektora a okazuje się pan kłamcą jak Zbigniew W.i Roman Ł.przejdzie pan do histori jako ten co zakończył wydobycie węgla w zagłębiu brawo !
Szkoda naszej kopalni mogla jeszcze cisnąć