Kombajn, który wykorzystują ratownicy prowadzący poszukiwania dwóch górników zaginionych po wstrząsie w kopalni Wujek, posuwa się już równolegle do zaciśniętego chodnika. Wiertnica, która z powierzchni ma wykonać kilometrowej długości otwór, sięgnęła 74. metra.
Poinformował o tym w piątek (24 kwietnia) po południu rzecznik Katowickiego Holdingu Węglowego, Wojciech Jaros.
W środę pod ziemią rozpoczął pracę kombajn chodnikowy mający wykonać nowy chodnik, którym specjaliści zamierzają dotrzeć do zaginionych. Po zwiezieniu urządzenia pod ziemię i zmontowaniu go w pobliżu rejonu akcji ratownicy dojechali do miejsca, w którym musieli już skręcić w prawo i zacząć wiercenie nowego chodnika. Chodnik ten przebiegnie w 50-metrowym pasie węgla - równolegle do dwóch istniejących wyrobisk.
- Drążąc nowy chodnik kombajn zakończył (drugi - PAP) skręt na wysokości 113. metra, licząc od początku wejścia do wyrobisk. Teraz pracuje już w linii prostej. Wiadomo, że do 174. metra wyrobiska centralnego, dokąd dotarli ratownicy przebierając ręcznie rumosz, i także dalej wyrobisko jest zaciśnięte - wskazał rzecznik KHW.
Po minięciu granicy 174. metra z nowego chodnika co kilkanaście metrów wykonywane będą ręcznie odwierty dla sprawdzenia, czy ratownicy minęli już zaciśnięte miejsce. Gdyby okazało się, że zaciśnięcie nie sięga do ściany i można wrócić do wyrobiska, z którego ruszył kombajn, tak się stanie. Kombajn od ściany dzieli obecnie niespełna 400 metrów.
W czwartek nad ranem od strony powierzchni ruszyła też wiertnica. Niezależnie od działań pod ziemią zdecydowano bowiem o wykonaniu pionowego odwiertu do rejonu, gdzie mogą znajdować się poszukiwani. Takim otworem powinno dać się opuścić kamerę dla oceny sytuacji, ew. podawać wodę i żywność.
Według wcześniejszych informacji najpierw wiercenie sięgnie 250 metrów - na tym odcinku (gdzie przeszkadzać może woda) osadzona zostanie rura o średnicy 311 mm. Niżej otwór będzie przechodził przez warstwę karbonu, gdzie możliwe są woda, kawerny (pustki), uskoki, skały o różnej twardości. Na tym odcinku osadzona będzie rura o średnicy 171 mm. Na końcu przewidziano rurę o średnicy 114 mm.
Otwór ma kończyć się w okolicy skrzyżowania chodnika podścianowego i przecinki (czyli wyjścia ze ściany). W tamtym rejonie - na podstawie ustaleń dotyczących ostatnich chwil przed wstrząsem - z dużym prawdopodobieństwem mogą znajdować się poszukiwani. Ze względu na zabudowane w ścianie i wokół niej urządzenia to też jedyne miejsce, gdzie jest możliwość dowiercenia się
W piątek rzecznik Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Łodzi Miłosz Wika poinformował PAP, że ratownicy z kopalni Wujek poprosili tę spółkę o pomoc w poszukiwaniach zaginionych górników. W akcji może przydać się kamera Łódzkich Wodociągów - jedyne w Polsce urządzenie do telewizyjnej inspekcji studni głębinowych, które może pracować do głębokości tysiąca metrów.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
do gość: Ta paczka ratunkowa byłaby lekka, jakiś skondensowany napój energetyczny czy coś takiego, nie myślałem o zwiększaniu ekwipunku pracownika dołowego A jeżeli nawet to o trochę tylko co się opłaci bo może uratować życie.
do czytelnik: takim sposobem będziemy musieli zapier... do przodków i ścian z ekwipunkiem 30 kg jak by mało nam juz na plecy dawali....
Do gościa Marcina odp: Oczywiście nie żadne suchary wojskowe Wiem że górnicy biorą ze sobą jedzenie i picie ale to mało Myślałem o takiej szczelnie zapakowanej paczce jak opatrunek osobisty do otwarcia w przypadku uwięzienia jak ci górnicy ze "Slaska" teraz Były by tam jakieś specjalne preparaty witaminowo - energetyczne do picia pozwalające na przeżycie długi czas oraz może jakieś rady psychologiczne jak nie wpaść w panikę i radzić sobie podczas uwięzienia i czekania na pomoc Co wy na to?
Ratownicy już liczą ile na koncie przybędzie.
i sporo oleju w głowie. Tylu hejterów na ratowników a podań cały stos chętnych żeby zostać ratownikami.
do dd wotrobe czeba mieć zdrowa żeby zostać ratownikiem
Kolejna akcja kolejne komentarze na temat ratowników którzy to nic nie robią tylko drapią się po.... Takim tokiem rozumowania idąc cała reszta górników też drapie się po..... doprowadzając do upadku kopalń z powodu swojego lenistwa i olewackiego podejścia do pracy Ratownicy pewnie wchodzą tam do tej dziury metr na metr zeby sobie poleżeć "i jak poczują trupa to akcja będzie trwać ile wlezie zeby kase trzepac" haha dobre to. Wstąp w zastęp ratowników a zobaczysz jak to smakuje wtedy mozesz mowić
Jarek możesz mnie pytać ale nie wiem o co Ja komentuje tekst redakcyjny bo 400m to nie jest "zaledwie" ,to nie jacyś specjaliści drążą przodek ale pracownicy kopalni którym zależy na kolegach . czyli pseudo kombajniści,ślusarze,elektrycy To żę są oni ratownikami pisałem wcześniej Ale w tych artykułach mało się pisze o tych szarych robolach co im słoma wychodzi z butów a tylko o bochaterach ratownikach z CSRG i OSRG może do nich należysz ?.
Do pseudo ślusarzy, elektryków, ratowników piszących na tym forum. Ludzie, tam Nasi koledzy są. Wszyscy uczestniczący w akcji ratowniczej to ratownicy. Robicie wielkie halo ze zwykłego drążonego przodka, że Wy jacyś bohaterowie. Elektryk (facet przepytałbym cię i jestem pewny, że słoma z butów wychodzi). Skromności trochę, tego typu przodków na kopalniach drąży się setki. Ale wielcy są Ci, co nie opluwają się dookoła, a działają i robią swoje i dla nich wielki szacunek.
prawda!!!to Przodkowcy,ślusarze,elektryki jadą z metrami...MY walczymy o kolegów SZCĘŚĆ BOŻE!!!
Czytelniku, każdy na dół bierze jedzenie i picie wedle uznania, są sygnały ratownicze do odcięj załogi, w razie uwięzienia czekac na pomoc, jak sobie wyobrażasz te specjalne racje żywnosciowe, wojskowe suchary specjalne?
Skoro nie da się uniknąć jak życie pokazuje zawałów i tapnięć dlaczego nikt jeszcze nie wpadł żeby wszystkich górników zjezdzających pod ziemię nie wyposazyć w tzw. pakiet ratunkowy, górnicy juz teraz zabierają opatrunek osobisty szczelnie zapakowany, można było by to doposażyć w środki na wypadek uwięzienia w zawale pomagający przeżyć długie dni, napój energetyczno-witaminowy, jakieś specjalne racje żywnościowe i instrukcje jak postępować w przypadku uwięzienia, psychologiczne rady.
Marcin masz rację wszyscy którzy biorą udział w akcji to ratownicy ,ale LAURY ODBIORĄ CI PRAWDZI RATOWNICY nie zwykli ludzie Jeszcze uwaga do tekstu "w środę pod ziemią rozpoczął prace kombajn chodnikowy mający wykonać nowy chodnik, którym SPECJALIŚCI" CO ZA SPECJALIŚCI kombajnisty z marsa.
Panowie, po co ta agresja, wszystkich biorących udział w tej akcji ratowniczej możemy nazwac ratownikami. Przodkowców którzy pędzą chodnik też. Chyba się z tym zgodzicie.
Redaktor napisał że kombajn dzieli od ściany "zaledwie" 400m to przy postępie 10m na dobę dojazd kombajnu w oklice śicany potrwa ZALEDWIE 40 DNI Piszą głupoty Najlepiej czytać komantarze tam jest prawda Zgadzam się również z opiniami o ratownikach ,ratują swoje budżety domowe.
Ty hajer załaduj se materiał jak najbliżej miejsca gdzie powinieneś mieć mózg i odpal jak najprędzej.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
gdyby mnie kiedyś zasypało,to jedyna nadzieja w moim koziku żeby sobie żyły chlastnąć od razu bo wiem ze żadnej pomocy ze strony sztabu,ratowników się nie doczekam,są nieudolni i jak poczują trupa to akcje będą ciągnąć ile wlezie żeby kase trzepać.organizacja,podejście żenada na tej kopalni jedyna nadzieja w normalnych ludziach z przodków,ślusarzach,elektrykach że te metry do odciętych kolegów będą lecieć bo to oni drążą chodnik ratowniczy,a nie ratownicy !!!!!!
Niech tylko pan Jaros powie głośno po co wiertnica wierci otwór skoro metan wypiera tlen a ile go tam jest nikt nie chce mówić .Komu wy chcecie podawać jedzenie przez otwór z powierzchni ratownikom ??? Już dziś wiadomo,że nasi koledzy nie przeżyli po co mydlić oczy w mediach ? Potem dziw ,że górnictwo jest źle odczytywane w kraju !
Ratownicy zmontowali kombajn?......yyyyyyy.....nie slusarze z kopalni,ratownicy W tym momencie drapali sie po ...... ratownicy draza wyrobisko...yyyyyy....nie,robi to oddz przodkowy przodkowy...chyba ze nazwac ich ratownikami to wtedy rozumiem ale nie przypisujmy rzeczy i wydarzen nieroba z csrg