18 metrów nowego chodnika wydrążył dotychczas kombajn w kopalni Wujek-Śląsk gdzie od blisko tygodnia ratownicy próbują dotrzeć do dwóch zasypanych górników - poinformował w piątek (24 kwietnia) rano Wojciech Jaros, rzecznik Katowickiego Holdingu Węglowego.
- Ponieważ kombajn wchodził skosem w pas węgla rozdzielający istniejące (stare) wyrobiska, zatem licząc od wejścia do nich jest mniej więcej na wysokości 113 metra. Za nim montowane są pierścienie obudowy zabezpieczające ściany i strop - wyjaśnił Jaros.
Oprócz kombajnu i ratowników, na powierzchni pracuje wiertnica. Drąży ona otwór, którym będzie można podać uwięzionym górnikom żywność, wodę leki itp. Niestety od chwili tąpnięcia z poszukiwanymi nie ma kontaktu i nie wiadomo, w jakim są stanie.
Dotychczas wwiercono się 40 metrów w głąb ziemi.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Walduś, niby minął już tydzień. Ale to jest dla tysięcy górników, że robi się wszystko bez względu na koszty. Dobrym przykładem jest Zbigniew Nowak z KWK "Halemby", na którym ludzie niewierni też postawili kreskę, a gość żyje i ma się dobrze.
Ale zaszczuta kopalnia, wredni ludzie. SZOK
Po co jest ten odwiert i ile kosztuje???? Jeśli mija już tydzień
I tu muszę zgodzić się z Przodowym !!!!!
Po co się spieszyć. Przecie płaca za dniówkę potrójnie.
Ale zawistni ludzie pracują na tym ruchu "Śląsk". Jestem w wielkim szoku. Wszyscy skłóceni, górnik, ślusarz, ratownik itp. Tam nie może być dobrze, wszystko to prowadzi do zamknięcia Was i bardzo dobrze. Buractwo na bruk, to piszę do wszystkich rudo zawistnych ludzi, nie do tych normalnych, których pozdrawiam i im współczuję współpracy z burakami.
W sztabie siedzi specjalista nad specjalisty wybitnej klasy fachowiec Remigiusz co się chowa po komorach jak na dół zjeżdża.
Nie oszukujmy się górnicy nie żyją. Akcja prowadzona jest tylko po to aby z tzw. Kart Udziału w Akcji zarobić dużo grosza. Cały sztab, ratownicy czyli wszyscy co to niby coś robią dostaną bardzo duże pieniądze.
A do pola jedzie na pewno sama maszyna i sam kolejka a w nich nasi bohaterowie ratownicy----troche rzetelnosci redakcjo bo wymiotowac sie chce
"Oprócz kombajnu i ratowników"--prosze Was na pewno zastepowy jest kombajnistą .Piszcie rzetelnie,tam pracuja również inni ludzie i to na pewno równie ciężko Ja jako górnik z przygotówek mam dosć gloryfikowania ratowników My zwykli górnicy tez ciezko pracujemy i tez narażamy życie żeby ratownikom kopalnia miała z czego zapłacić. W koncu to oddziały produkcyjne (przygotówki,ściany,zabudowy,przewóz i masa masa innych) pracuja na dobro naszego górnictwa.