Pod ziemią do zasypanych górników próbuje dotrzeć kombajn. Na powierzchni zaczęto drążyć odwiert, którym miejmy nadzieję, do uwięzionych dotrze łączność, żywność, woda i leki. Ratownicy z Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu nie tracą wiary i wszelkimi sposobami starają się, jak najsprawniej wspierać akcję poszukiwawczą w kopalni Wujek-Śląsk.
Dwóch spośród tych, którzy byli tam na dole i sami uczestniczyli w akcji opowiada o jej przebiegu i o tym, co w swoich zasobach ma na takie sytuacje przygotowana bytomska CSRG.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Jak widze taki artykul i tym bardziej slowa ze ratownicy z CSRG maja nadzieje to mnie zbiera na wymioty.....po pierwszych dwoch dniach akcji to tylko naogladalem i nasluchalem sie zeby jak najdluzej wydluzyc akcje bo ile to nie zarobia.....bezdusznicy
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.