W czwartek (23 kwietnia) rano, rzecznik Katowickiego Holdingu Węglowego Wojciech Jaros przekazał dziennikarzom nowe informacje nt. akcji poszukiwawczej prowadzonej w kopalni Wujek-Śląsk. W środę po południu rozpoczęło się drążenie wyrobiska z użyciem kombajnu.
- Aby wykonać zwrot kombajn pracuje odcinkami w kształcie litery V. Zwrot w wyrobisku zaczął w okolicy 101. metra. Czyścił spąg (podłoże) na głębokość około 1 metra. Trzeba tam też jeszcze było usuwać zniszczone elementy metalowe, fragmenty rurociągu, szyny - wyjaśnił Jaros.
Po zrobieniu dziewiątego V kombajn wszedł około godz. 7.30 całkowicie w węgiel. Będzie drążył w obecnym kierunku do chwili, gdy kolejny zwrot usytuuje go tak, że wykonywany nowy chodnik zostanie usytuowany równolegle do obecnego wyrobiska w odległości pięciu metrów.
Oprócz kombajnu rozpoczęły się też działania z powierzchni. - Wiertnica ruszyła około 5 rano. Przeszła przez wbitą wczoraj w ziemię 26-metrową rurę obsadową, zeszła do 28 metrów, a następnie została podniesiona. Trwa obecnie montaż wiertła z jego własnym silnikiem i systemem naprowadzania.
- Chodzi o uzyskanie tak postępu robót jak też maksymalnej precyzji - dodał rzecznik KHW.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Rafi nie pisz głupot zostaw to dla siebie bo te chłopy mieli rodziny i nie dobijaj ich trochę szanuj ludzi
rafi nadzieja umiera ostatnia i warto dalej walczyć by ich uratowac
Panie jaros niech pan powie wprost ze tych dwoch gornikow nie mialo szans na przezycie tak samo klamal pan z kombajnista z wesolej ze zyje wstyd za takie klamstwa