Po silnym wstrząsie w ruchu Śląsk kopalni Wujek rozpoczęto poszukiwania dwóch pracowników przebywających pod ziemią, którzy nie zgłosili się po tym zdarzeniu.
- W sobotę, 18 kwietnia, o godz. 0.16 doszło do silnego wstrząsu na skutek odprężenia górotworu w ruchu Śląsk kopalni Wujek - poinformował portal górniczy nettg.pl Wojciech Jaros z Działu Komunikacji Korporacyjnej Katowickiego Holdingu Węglowego, do której to spółki należy kopalnia Wujek. - Do wstrząsu doszło na głębokości 1050 metrów.
Kopalnia nie prowadziła w tym czasie wydobycia. Przeprowadzane były roboty konserwacyjne.
Zdarzenie miało miejsce w rejonie "ściany nieobłożonej", czyli tam gdzie nie było prowadzone wydobycie - przekazało Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego z Katowic.
Wycofano pracowników. Podczas ich przeliczania okazało się, że dwóch górników brakuje - ślusarza i sztygara maszynowego. O godz. 2.10 rozpoczęto akcję ratowniczą, której celem jest ich odnalezienie.
Poszukiwania prowadzi 8 zastępów ratowników. Ręcznie torują sobie dojście do miejsca, gdzie prawdopodobnie znajdują się zaginieni. Spąg został wypiętrzony. Nie wiadomo na jak długi odcinku.
Występują problemy z przepływem powietrza. Zachodzi obawa, że może wystąpić niebezpieczne stężenie metanu.
Służby kopalniane odbierają zgłoszenia od mieszkańców o skutkach wstrząsu. Miał on siłę niespełna 4 st. w skali Richtera.
Ruchu Śląsk kopalni Wujek zlokalizowany jest na terenie Rudy Śląskiej.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.