Odsuwa się czas wejścia w życie rozporządzenia, które ma wyeliminować z rynku węgiel najniższej jakości - mówi wiceszef MG Jerzy Pietrewicz. Powód to "diametralnie odmienne" postulaty zgłoszone podczas konsultacji ze środowiskami społecznymi i biznesowymi - wyjaśnia.
Wiceszef MG przypomniał w rozmowie, że rozporządzenie miało doprowadzić do uporządkowania obrotu węglem na rynku detalicznym, a przez zastosowanie kryteriów jakościowych miało wyeliminować z rynku węgiel najniższej jakości.
- Konsultacje społeczne, które zostały przeprowadzone pokazały, że różne środowiska społeczne, biznesowe mają diametralnie odmienne oczekiwania względem tego rozporządzenia, co powoduje, że czas wejścia w życie rozporządzenia się przeciąga - tłumaczył Pietrewicz.
Według nieoficjalnych informacji PAP z dwóch źródeł w kierownictwie resortu gospodarki wynika, że zastrzeżenia dotyczyły części pokładów polskiego węgla.
- W trakcie prac nad rozporządzeniem pojawiły się obawy, że warunków w nim określonych nie będzie spełniał węgiel w części kopalń - wyjaśnił jeden z rozmówców.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Po wyborach się obudzą
Dopóki rodzina Piechocińskyego będzie handlowała weglem ze wschodu, dopóty rozporzadzeń nt jakości nie bedzie. Górnicy, kiedy się obudzicie?