Maryjka, żona Masztalskiego, wróciła z miasta do domu i od progu zawołała z przejęciem:
- Żelozkowo je na diycie!!!
- Co ty niy powiysz? - zainteresował się Masztalski. - To może by my ich tak w tym roku zaprosili do nos na świynta???
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.