Związkowcy podpisali w piątek wieczorem porozumienie z zarządem Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW). Na razie nie kończą jednak strajku, trwającego od 28 stycznia. Decyzja w tej sprawie ma zapaść jeszcze dziś wieczorem.
Informację o zawarciu porozumienia - podpisanego po trwających dobę negocjacjach i konsultacjach - przekazali dziennikarzom związkowcy i mediator, b. wicepremier i minister pracy Longin Komołowski.
Związkowcy z treścią porozumienia pojechali do załóg. W piątek wieczorem mają poinformować, jaka jest decyzja w sprawie strajku. Podtrzymali żądanie dymisji prezesa JSW Jarosława Zagórowskiego. Ten zadeklarował rezygnację, ale pod pewnymi warunkami.
- Ten problem personalny ciągle nad nami wisi i oczekuje rozwiązania - powiedział Komołowski. Dodał, że porozumienie zostało przesłane radzie nadzorczej spółki, która zbiera się we wtorek. - Te długie, bardzo poważne rozmowy powinny przyczynić się - i mam nadzieję, że tak będzie - do zbudowania klimatu zaufania względem siebie - zaznaczył.
Powtórzył, że zgodnie z treścią porozumienia spółka ma zaoszczędzić 280-300 mln zł. Związkowcy mówią, że porozumienie - którego celem jest wyprowadzenie firmy na prostą - oznacza dla górników około 20 różnego rodzaju wyrzeczeń.
- Wszyscy cieszymy się, że mamy w ręku porozumienie. To dokument, który naszym zdaniem pozwalałby na to, aby strajk zakończyć. Natomiast, tak jak mówiliśmy od samego początku, tak warunkujemy dalej - prezesa Zagórowskiego w tej firmie być nie może - powiedział Roman Brudziński z Solidarności.
Według niego skala wyrzeczeń górników zawartych w porozumieniu "jest ewenementem na skalę ostatnich lat w Polsce". Zaznaczył, że było to konieczne, aby uzdrowić spółkę. - To pracownicy zdecydują czy przerywamy strajk i czekamy na słowo honoru (Zagórowskiego), czy też czekamy dalej - dodał Brudziński. Związkowcy uważają, że wiele wcześniejszych deklaracji prezes złamał
Jak ocenił pełnomocnik rządu ds. górnictwa Wojciech Kowalczyk, wynegocjowane porozumienie to dobra wiadomość dla spółki i jej pracowników, a oszczędności rzędu 300 mln zł rocznie pozwolą na uzdrowienie sytuacji w JSW i uratowanie miejsc pracy.
- Kluczowa jest zgoda na uzależnienie 14-pensji od wyników spółki. Należy wyrazić zadowolenie, że strona związkowa zaakceptowała konieczność wprowadzenia zmian dla uzdrowienia JSW. Strony zgodziły się co do potrzeby wprowadzenia 6-dniowego tygodnia pracy. Teraz najważniejsze jest, aby strona związkowa zakończyła strajk, tak, by górnicy w poniedziałek mogli wrócić do pracy i by nie narażać JSW na dalsze straty - dodał.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
my sa tak wyspani że hoho ile to idzie snuć się po kopalni albo spać nudy okropne
wyspaĆ sie i do pracy podziĘkujcie zwiĄzkom.