Przed godz. 6. w piątek (13 lutego) rano minęła dziesiąta godzina rozmów strajkujących związków z zarządem Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Rozmowy dotyczą kwestii, co do których nie udało się porozumieć w protokole uzgodnień i rozbieżności podpisanym przed tygodniem.
Mediatorem w rozmowach związków z zarządem ponownie jest b. wicepremier i minister pracy Longin Komołowski. W ub. tygodniu uczestniczył on już w cyklu rozmów związkowców i zarządu. Ich efektem był protokół parafowany w ub. piątek. Według nieoficjalnych sygnałów zbliżonych do związków strony przez noc starały się spisywać kolejne punkty uzgodnień. Przedstawiciele strony społecznej sugerowali, że nie chodzi o ustalenia kolejnego "protokołu", lecz "porozumienia".
Rano do negocjujących mieli dołączyć dwaj członkowie zarządu spółki nieobecni dotąd przy rozmowach rozpoczętych w czwartek przed godz. 20. Wcześniej, w czwartek późnym popołudniem, związkowcy z Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego JSW obradowali w ramach swego sztabu protestacyjnego. Po zakończeniu obrad rzecznik komitetu Piotr Szereda mówił dziennikarzom, że zakończyły się one "przygotowaniami do rozmów". W czwartek po południu pełnomocnik ds. górnictwa, wiceminister skarbu Wojciech Kowalczyk zapowiedział w Warszawie dziennikarzom, że negocjacje między stroną związkową a zarządem Jastrzębskiej Spółki Węglowej zostaną wznowione najprawdopodobniej jeszcze tego dnia. Mówił, że to informacja uzyskana od Komołowskiego.
Strajk w JSW rozpoczął się 28 stycznia w następstwie ogłoszenia przez zarząd planu oszczędnościowego uzasadnianego potrzebą poprawy kondycji firmy. Od tego czasu w kopalniach JSW wstrzymane jest wydobycie. Kluczowym postulatem związków stało się odwołanie prezesa spółki Jarosława Zagórowskiego. W piątek o godz. 6 rozpoczyna się 16. doba protestu. W ostatnich dniach miał on formę okupacji kopalnianych obiektów na powierzchni. Prócz tego grupy górników podejmowały strajk głodowy.
Parafowany w ub. piątek protokół uzgodnień i rozbieżności zakłada m.in. czasowe zawieszenie niektórych postanowień porozumienia zawartego przed debiutem giełdowym spółki oraz innych dotychczas obowiązujących w JSW dokumentów (regulacji i porozumień). Związkowcy podali, że dokonane w nim ustępstwa płacowe przekładają się na obniżenie zarobków górników o 7-10 proc. Minister Kowalczyk sygnalizował w czwartek, że kluczowe kwestie pozostające jeszcze do negocjacji to tzw. czternastki, sześciodniowy tydzień pracy i odpracowanie w soboty strat spowodowanych strajkiem.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
A Szereda też cygani!!!
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Dlaczego się nie mówi, że Spółka jest zle zarządzana - ze tyle pieniędzy 100 milionów zostało wyprowadzonych - zgodnie z przepisami!!!!!!!!!! jak to możliwe żeby 1 pracownik otrzymał pona 400 tys za doradctwo, Skoro p prezes nie umie sam zarządzać to się po prostu nie nadaje . Skandal - pazerność Zarządu Spółki nie ma końca.
Do "górnik" - bardzo dobry pomysł ! Przy okazji zrobimy naturalną selekcję. A jak który spasły związkowiec nie da rady, to go skipem na górę wywieziemy. Ciekawe, czy któryś jeszcze pamięta jak przodek wygląda ? Przydałoby się im to trochę odświeżyć.
co to za dziadek ?.
No jasne my przez 2 miesiące będziemy zapieprzać na dole a ZZ będą sobie grzać tyłki w ciepłym biurze za karę na dół z nimi do ściany na te 2 miesiące niech poznają na czym polega ta praca bo już związkowcy dawno zapomnieli !!!