- Świadome prowadzenie nielegalnego strajku może skutkować dla jego organizatorów znacznymi dolegliwościami i to na gruncie odpowiedzialności karnej, cywilnej oraz ze stosunku pracy - pisze w swej opinii prawnej sporządzonej na prośbę portalu górniczego nettg.pl adwokat Artur Herian, ekspert z dziedziny prawa karnego i cywilnego.
- Ustawa z dnia z dnia 23 maja 1991 r. o rozwiązywaniu sporów zbiorowych określa warunki przeprowadzenia legalnego strajku oraz wprowadza regulację określające konsekwencję związane z naruszeniem jej postanowień. Odnośnie organizatorów nielegalnej akcji zbiorowej, to najczęściej mogą ponieść oni odpowiedzialność za występek określony w art. 26 ust 2 w/w ustawy zagrożony karą grzywny i ograniczenia wolności. Występek ten polega na kierowaniu strajkiem lub inną akcją protestacyjną wbrew przepisom ustawy, a zatem wtedy kiedy nie zostały spełnione warunki ustawowe konieczne do tego, aby można było przeprowadzić legalny strajk - wyjaśnia prawnik.
Wskazuje również, że niezależnie od powyższego, osoby które z uwagi na zajmowane stanowisko lub pełnioną funkcję nie dopełniają obowiązków określonych w ustawie o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, np: poprzez uniemożliwianie przeprowadzenia rokowań, mediacji, czy arbitrażu, także mogą być pociągnięte do odpowiedzialności karnej na podstawie art. 26 ust. 1 tej ustawy.
- O ile sankcje karne mogące dotknąć organizatora nielegalnego strajku nie są szczególnie dotkliwe, to organizator takiego strajku może ponieść odpowiedzialność odszkodowawczą na zasadach określonych w art. 415 kc i n. za wyrządzoną szkodę majątkową. Wskazać należy, że jest to bardzo daleko idąca odpowiedzialność organizatorów nielegalnego strajku, albowiem na gruncie kodeksu cywilnego szkoda rozumiana jest zarówno jako rzeczywista strata, jak i utrata spodziewanych korzyści. Szkody te mogą być zatem bardzo wysokie. Na gruncie stosunków pracy organizowanie nielegalnego strajku oraz uczestniczenie w nim, może zostać potraktowane jako ciężkie naruszenie przez pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych i skutkować tzw. zwolnieniem dyscyplinarnym, czyli rozwiązaniem umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika. W grę może także wchodzić ukaranie pracowników karą porządkową - pisze w swej opinii mec. Artur Herian.
Jego zdaniem, należy tu jednak rozgraniczyć odpowiedzialność organizatorów od uczestników nielegalnego strajku. Odpowiedzialność organizatorów jest bardziej zaostrzona. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z 18 marca 1982r. sygn. I PRN 11/92 ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków przez pracowników - uczestników akcji zbiorowej - ma miejsce wtedy, kiedy mieli oni pełną świadomość bezprawności swego postępowania i pomimo ostrzeżeń i wezwań do zaniechania dalszego udziału w strajku kontynuowali go. Sąd Najwyższy zwrócił uwagę na fakt, że uczestnicy akcji zbiorowej mają być lojalni i solidarni z macierzystą organizacją związkową, której zarząd zorganizował akcję zbiorową. Dlatego dopiero wtedy, kiedy mają pełną i obiektywną świadomość bezprawności swojego postępowania, ale mimo ostrzeżeń kontynuują tą akcję, to mogą ponieść stosowną odpowiedzialność na gruncie prawa pracy.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.