- Nigdy nie byłem politykiem. I mogę to wykorzystać na plus, bo nie jestem zależny od miejscowych - mówił Piotr Litwa, przyszły wojewoda śląski, podczas swego pierwszego spotkania z dziennikarzami, które zorganizowano w piątek w południe w Wyższym Urzędzie Górniczym w Katowicach.
Piotr Litwa pełni w WUG funkcję prezesa do czasu formalnego odwołania, co może to potrwać kilka dni. Reporterzy wszystkich rozgłośni radiowych i stacji telewizyjnych w regionie oraz dziennikarze prasowi wzięli przyszłego wojewodę w krzyżowy ogień pytań. Interesowali się m.in., czy nominację traktuje jako swój zawodowy awans.
- Nie, jest to po prostu inne stanowisko. Kierowałem organem centralnym, którego szefa powołuje premier i który obejmował nadzorem obszar całego kraju łącznie z terytorium morskim. Jeśli brać pod uwagę właściwość miejscową wojewody, to trudno mówić o awansie, natomiast zakres zadań będzie podobnie duży - mówił Litwa.
Jakie najważniejsze cele stawia sobie przyszły wojewoda śląski?
- Aby kompetentnie odpowiedzieć, najpierw muszę zrobić przegląd kadry i zadań urzędu wojewódzkiego - odparł po namyśle Piotr Litwa, podkreślając, że ogólne powinności wojewody, które polegają na wypełnianiu odpowiednich przepisów, to jeszcze nie wszystko. - Potrzebna jest też dobra współpraca z samorządami i organami administracji centralnej w regionie. Na Śląsku ta współpraca jest szczególnie istotna, ze względu na potencjał przemysłu i jego oddziaływanie na środowisko - powiedział przyszły wojewoda.
Czy objęcie fotela wojewody oznacza rozpoczęcie przez Piotra Litwę kariery politycznej? - dopytywali dziennikarze.
Litwa stanowczo zaprzeczył: - Nigdy nie byłem politykiem. I mogę to wykorzystać na plus, bo nie jestem zależny od miejscowych polityków - zaznaczył.
Pytany o stosunek do ustawy metropolitalnej Piotr Litwa zauważył, że obszar miast śląskich jest niewielki w porównaniu do metropolii światowych i działania między samorzadami na pewno można sprawnie skoordynować tak, by przyniosły korzyści obywatelom.
Zdecydowanie skrytykował pojawiający się ostatnio pomysł powrotu do 49 wojwództw w Polsce. - To nie byłoby dobre. Powinniśmy szukać pomysłów z myślą o przyszłości a są to innego rodzają rozwiązania, niż prosty powrót do tego, co już było. - Przykładem takiego kierunku może być integracja miedzy Krakowem a Katowicami - dopowiedział Litwa wypytywany, co myśli o tzw. Krakowicach. - Zbliżenie między Małopolską a Śląskiem nie będzie łatwe z powodu innych tradycji w obu regionach, ale jest to właśnie kierunek przyszłościowy. Wymagałoby pokonania barier mentalnych, bo organizacyjne ani techniczne nie istnieją w tej sprawie. Jeśli myślimy o organizowaniu wspólnych wielkich imprez, jak np. olimpiada i wielu innych, powinniśmy wykorzystywać cały potencjał naszego sąsiedztwa.
Czy przyszły wojewoda będzie wspierał górnictwo? Czytaj w relacji nettg.pl: Piotr Litwa: węgiel nie jest aż tak brudny
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Okręt jakim jest WUG tonie to trzeba spadać.Normalnie żal mi tego faceta.