Współfinansowany z unijnych środków, opóźniony projekt Śląskiej Karty Usług Publicznych zostanie wdrożony do końca roku, a rozliczony w roku 2015 - poinformował koordynator projektu. Niedawno o możliwości wycofania z niego funduszy UE mówiły władze regionu.
Śląska Karta Usług Publicznych to projekt organizatora komunikacji miejskiej w aglomeracji katowickiej - Komunikacyjnego Związku Komunalnego Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego (KZK GOP). Jak przekazał przewodniczący Związku Roman Urbańczyk, uruchomienie systemu Karty nastąpi do końca 2014 r.
- Na pewno uruchomimy ŚKUP do końca roku, a rozliczymy w 2015 r. - powiedział Urbańczyk.
Zaznaczył, że od początku realizacji projektu co miesiąc urząd marszałkowski dostaje sprawozdanie obejmujące m.in. opis zagrożeń dot. projektu i zaawansowania poszczególnych jego elementów.
W połowie lutego marszałek woj. śląskiego Mirosław Sekuła ocenił, że projekt może być zagrożony. Wezwał KZK GOP do wykazania postępu prac. Ostrzegł, że jeśli realizacja projektu nie przyspieszy, do połowy 2014 r. będzie musiała zapaść decyzja ws. jego ew. wygaszenia i przekazania na inne przedsięwzięcia zasilających go unijnych funduszy, aby się nie zmarnowały.
Pierwotnie Karta miała zacząć funkcjonować wiosną ub. roku. Szef KZK GOP przekazał m.in., że w związku z opóźnieniami, wykonawcy zostaną rzetelnie naliczone kary. Nastąpi to bądź po zakończeniu trzeciego etapu projektu, bądź już po jego uruchomieniu.
Umowę na dostarczenie i wdrożenie Śląskiej Karty Usług Publicznych podpisano z konsorcjum Asseco Poland i BRE Banku 9 stycznia 2012 r.
Pierwszy etap prac miał zostać wykonany do 9 maja 2012 r., czyli w ciągu 4 miesięcy od zawarcia umowy; drugi - w 8 miesięcy, trzeci - w 12 miesięcy, a ostatni - w 16 miesięcy. Wykonawca tłumaczył wcześniejsze opóźnienia głównie czynnikami zewnętrznymi.
Budowany od ponad dwóch lat ze wsparciem europejskich środków system Śląskiej Karty Usług Publicznych (ŚKUP) ma połączyć m.in. funkcje elektronicznego biletu komunikacji miejskiej i portmonetki (karta ma umożliwiać m.in. korzystanie z usług: komunikacyjnych, kulturalnych, sportowo-rekreacyjnych, bibliotecznych czy płatnego parkowania).
Prócz tego Karta ma identyfikować mieszkańca i być nośnikiem certyfikatu jego podpisu elektronicznego. Choć niedawno marszałek oceniał, że nowe techniki, np. płatności zbliżeniowe "przeskoczyły" już technologicznie projekt Karty, Urbańczyk wskazuje, że system ŚKUP będzie bardzo użyteczny.
Dzięki technologiom lokalizacji satelitarnej oraz transmisji i analizy informacji, system dostarczy bowiem bardzo dokładnych danych kluczowych dla efektywnej organizacji komunikacji. Chodzi o liczbę pasażerów podróżujących nie tylko poszczególnymi liniami, ale też w poszczególnych pojazdach, na określonych odcinkach i o konkretnych godzinach. To umożliwi racjonalne dostosowanie oferty do faktycznego zapotrzebowania, a co za tym idzie - uzyskanie oszczędności.
Dane te będą zbierane dzięki dwukrotnemu "odbijaniu" karty na zasadzie zbliżeniowej - przy wejściu i wyjściu pasażera z pojazdu. Obowiązkowe będzie tylko pierwsze "odbicie", jednak do drugiego pasażerowie mają być zachęcani poprzez preferencje taryfowe - zarówno przy opłatach za jednorazowy przejazd, jak i przy korzystaniu z biletów okresowych.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.