Dla pracujących pod ziemią przywileje nie są niczym innym, jak tylko składnikami wynagrodzenia...
Górnicy, uściślijmy: pracownicy zakładów górniczych zatrudnieni pod ziemią, nie lubią, gdy mówi się, że mają "przywileje". Tymczasem słynna "Karta górnika" to rozporządzenie Rady Ministrów z 30.12.1981 r. "w sprawie szczególnych przywilejów dla pracowników górnictwa (...) wyrażając szczególne uznanie dla trudu górniczej pracy (...) określa szczególne przywileje przysługujące pracownikom górnictwa w zakresie praw honorowych, płac, czasu pracy, wypoczynku, świadczeń socjalnych i zaopatrzenia emerytalnego"...
Najważniejszym przywilejem, lub jak powiada się "uprawnieniem specjalnym", jest emerytura górnicza. Obecny rząd obwieścił, że chce zminimalizować grono uprawnionych do jej pobierania. Po głośnych zapowiedziach Donalda Tuska, że taka emerytura będzie należała się tylko "zatrudnionym bezpośrednio przy wydobyciu" i przy jeszcze głośniejszym sprzeciwie związków zawodowych, rząd nie wykazuje chęci do wprowadzenia tych ograniczeń.
W kontekście ostatnich wydarzeń w Kompanii Węglowej przyszłość pozostałych górniczych przywilejów nie jawi się jednak tak pewnie...
- Jakich przywilejów? To są normalne składniki wynagrodzenia. Jeśli ktoś chciałby obniżyć deputat węglowy górnikom dołowym, lub co gorsza pozbawić go ich, to znaczy tyle, że chce im się obniżyć wynagrodzenie. Na to, nie muszę dodawać, nie ma zgody związków zawodowych - oświadcza Bogusław Ziętek, lider WZZ Sierpień 80. - Wszystkie te składniki, nazywane przywilejami, wliczane, są do średniego wynagrodzenia brutto. Powiem więcej, jesteśmy za tym, by otrzymywali je nie tylko pracownicy Kompanii Węglowej, czy Katowickiego Holdingu Węglowego, by na tych przykładach poprzestać, ale wszystkie inne podmioty wykonujące prace na ich rzecz. Wówczas wyeliminowano by niezdrową konkurencję.
Karta górnika
Już za II RP udział górnictwa, szczególnie węgla kamiennego, był znaczący w kształtowaniu dochodu narodowego. Gdy zaistniała Polska Ludowa górnictwo było najważniejszym źródłem dewiz (dolarów) dla państwa. 30 listopada 1949 r. Rada Ministrów wydała uchwałę o szczególnych uprawnieniach dla górników. To była właśnie "Karta górnika", po raz ostatni nowelizowana w 1981 r. Większość jej postanowień nadal obowiązuje, w oryginalnej lub zmienionej treści, (nie tylko) w układach zbiorowych pracy.
W sytuacji kryzysowej zarządzający spółkami węglowymi szukają jednak sposobów na obniżenie kosztów pracy (czytaj: płacy) ze świadomością, że jeśli nie wrócą lepsze czasy, to trzeba będzie dokonać wyboru: albo redukcja zatrudnienia, albo wynagrodzenia. Oczywiście nikt nie lubi, jak mu się odbiera i zarządzający wiedzą, że tzw. optymalizacja kosztów jedną lub drugą drogą prowadzi niechybnie do tzw. niepokoju społecznego...
Kiedy GUS podaje średnią płacę w górnictwie, to jakby kij włożyć w mrowisko. "Przecież nigdy tyle nie dostaję, skąd to wzięli, zarząd dołożyli do tej średniej!?" - dziwią się górnicy. Jeśli więc przywileje dla górników dołowych nimi nie są, jak uważają związkowcy, lecz to składniki wynagrodzenia, to zobaczmy, jakież one są. Przykładem niech będzie KHW, gdzie obowiązuje Holdingowa Umowa Zbiorowa (HUZ).
To przysługuje
Objętym postanowieniami "Karty górnika" przysługuje: l wynagrodzenie z "Karty górnika", l nagroda z okazji Dnia Górnika, l "barbórkowe" w ekwiwalencie pieniężnym w wysokości 5 proc. średniego krajowego wynagrodzenia z października danego roku, l dodatkowa nagroda roczna tzw. 14. pensja, l deputat węglowy, l nagroda jubileuszowa, l jednorazowa odprawa pieniężna z tytułu rozwiązania stosunku pracy w związku z nabyciem prawa do emerytury lub renty inwalidzkiej, l odprawa pośmiertna.
Szczegóły uprawnień określa HUZ, który w zbudowany jest na fundamencie "Karty górnika" w brzmieniu z 1981 r. "Pracownikom zatrudnionym pod ziemią, po nienagannym przepracowaniu 3 lat, przysługuje raz w roku ekwiwalent pieniężny z tytułu zwrotu kosztów przejazdu urlopowego" (za bilet II klasy na trasie 600 km tam i z powrotem). Jest też słynne ołówkowe, czyli: "Pracownikom posiadającym dzieci uczęszczające do szkoły, na które pracownikowi w myśl odrębnych przepisów przysługuje zasiłek rodzinny, jak i tych, którzy nie są uprawnieni do zasiłku rodzinnego, lecz których dzieci pozostają faktycznie na utrzymaniu pracownika, przysługuje w roku kalendarzowym ekwiwalent z tytułu pomocy szkolnych". Nadto: "Po przepracowaniu 25 lat w kopalni i innych zakładach pracy, pracownikowi przysługuje zegarek pamiątkowy".
6140
złotych brutto to średnie wynagrodzenie otrzymywane przez polskiego górnika w pierwszych trzech kwartałach 2013 r. Poinformował o tym Główny Urząd Statystyczny.
8140
złotych brutto wynosiła średnia w 2013 roku w Jastrzębskiej Spółce Węglowej. Było to najwyższe wynagrodzenie wypłacane w polskim górnictwie.
3805
złotych wynosiło w styczniu przeciętne wynagrodzenie brutto polskiego pracownika. Oznacza to, że rok do roku wzrosło o 3,4 proc., a w ujęciu miesięcznym spadło o 9,9 proc. - podał Główny Urząd Statystyczny.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.