Sesja na Wall Street przyniosła małe zmiany, ze spadkami na koniec dnia. Na tle rynku słabiej zachowywały się telekomy i spółki paliwowe, a lepiej użyteczności publicznej i dóbr konsumenckich. Oprócz wyników kwartalnych w centrum uwagi są dane makro, które sugerują słabość amerykańskiej gospodarki.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 0,19 proc., do 16.103,30 pkt.
S&P 500 zniżkował o 0,19 proc. i wyniósł 1.836,25 pkt. Indeks nieco oddalił się od swego historycznego rekordu na poziomie 1.850,84 pkt.
Nasdaq Composite spadł o 0,10 proc., do 4.263,41 pkt. To trzeci z rzędu wzrostowy tydzień dla tego indeksu.
Początek piątkowej sesji przyniósł nieco większe wzrosty, ale nastroje pogorszyły się po wypowiedzi szefa Fed w Dallas. Richard Fisher zapowiada, że będzie nadal zachęcał pozostałych członków Fed do kontynuowania ograniczania skali zakupów obligacji z rynku.
Ze spółek rosły akcje Intuit dzięki wyższemu od oczekiwań zyskowi w poprzednim kwartale.
Zyskiwał Amazon.com, który zamierza zwiększyć swoją ofertę produktową o nowe marki, w tym Ralph Lauren.
W górę szły akcje Priceline.com dzięki dobrym wynikom kwartalnym.
Spadały natomiast notowania Groupon, gdyż prognoza zysków przedstawiona przez spółkę rozczarowała inwestorów. Akcje spółki straciły w ciągu dnia 21 proc.
Akcje Seagate Technology PLC rosły prawie 2 proc., gdyż analitycy RBC Capital Markets podnieśli ich rekomendację.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.