Katowicki Holding Węglowy oraz Górnicza Izba Przemysłowo-Handlowa sprzeciwiają się wprowadzeniu w południowych dzielnicach Katowic zakazu spalania węgla. Opinie w tej sprawie wysłane zostały do prezydenta miasta Piotra Uszoka.
Zapis dotyczący wykluczenia węgla z użytkowania w "zabudowie mieszkaniowej jednorodzinnej", gdy sprawności pieca jest niższa niż 80 proc. i w "zabudowie innej niż mieszkaniowa" znalazł się w projekcie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego południowych dzielnic miasta Katowice, w obszarze fragmentów terenów górniczych Murcki I i Giszowiec I - KWK Murcki - Staszic - część nr 2 obejmująca przebieg drogi od rejonu ul. Sandacza do ul. Niezapominajek.
"Z zaskoczeniem zapoznaliśmy się z tym punktem projektu przygotowanego przez Urząd Miasta Katowice, którego potencjał i tradycja ściśle związane są z górniczą branżą. W Katowicach swoje siedziby mają dwie największe krajowe spółki węglowe, a mieszkańcy miasta w znakomitej większości związani są z branżą węglową bezpośrednio lub pośrednio poprzez osoby w górnictwie zatrudnione" - czytamy w piśmie wystosowanym z Katowickiego Holdingu Węglowego.
Holding zwraca uwagę, iż duża część katowickich przedsiębiorstw funkcjonuje w kooperacji ze spółkami węglowymi lub świadczy usługi na rzecz osób zatrudnionych w górnictwie.
"Współczesny potencjał miasta wyrasta wprost z górniczej tradycji i górniczego dorobku. Pomimo tego wszystkiego w Katowicach - stolicy polskiego węgla próbuje się wprowadzić antygórnicze rozwiązania dodatkowo utrudniające funkcjonowanie branży węglowej. Mamy nadzieję, że zapis, na który zwracamy uwagę jest wynikiem zwykłej nadgorliwości, a nie elementem długookresowego planu rezygnacji z gospodarczego wykorzystania węgla na Śląsku" - stwierdzają autorzy listu, którzy wskazują też, że współczesne, węglowe urządzenia grzewcze wraz z nowoczesnymi paliwami węglowymi stanowią równie bezpieczne ekologicznie rozwiązania jak stosowanie alternatywnych dla węgla technologii grzewczych.
Swoje stanowisko w sprawie zakazu wpisanego w projekt miejscowego planu zagospodarowania wyraziła także Górnicza Izba Przemysłowo-Handlowa, która z dużym zaskoczeniem przyjęła do wiadomości zamiar przystąpienia miasta Katowice do grona gmin zamierzających wprowadzić ograniczenia w zużyciu paliw stałych do produkcji ciepła.
- Uważamy, że miasto Katowice, jako centrum Górnośląskiego Zagłębia Węglowego, w którym dochody mieszkańców i samorządów terytorialnych w znacznej mierze pochodzą z branży górniczej, powinno być wzorem dla całej Polski w propagowaniu węgla kamiennego jako najtańszego nośnika energii. Takie dokumenty jak plany zagospodarowania przestrzennego powinny zachęcać do szerszego stosowania ekologicznych węgli i czystych technologii ich spalania, a nie promować kilkukrotnie droższy i importowany gaz - stwierdza prezes GIPH Janusz Olszowski.
GIPH wskazuje, że próba wykluczenia paliw stałych z zaopatrzenia w ciepło zabudowy innej niż mieszkaniowa jest niebezpiecznym precedensem, który może być wykorzystany w kolejnych planach zagospodarowania przestrzennego Katowic i innych gminach w kraju. Konkluduje też, że przyniesie to bardzo negatywne skutki nie tylko dla branży górniczej, ale również dla gospodarki i społeczeństwa w całym kraju.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.