Gazprom zrezygnował z budowy gazociągu Jamał-Europa II; zamiast tej rury ułoży jeszcze jedną nitkę magistrali Nord Stream do Niemiec po dnie Morza Bałtyckiego - informuje w czwartek (6 lutego) dziennik "Wiedomosti", powołując się na źródło w rosyjskim koncernie.
Według rozmówcy gazety Gazprom zdecydował tak z powodu braku poparcia ze strony Polski dla projektu zwiększenia mocy przesyłowych gazociągu jamalskiego.
Z kolei źródło zbliżone do Gazpromu przekazało "Wiedomostiom", że trzecia nitka Nord Strem (Gazociągu Północnego) pobiegnie do Wielkiej Brytanii, gdzie - jak zauważyło - popyt na gaz rośnie.
Dziennik przypomniał, że ogłoszony w 2013 roku przez Kreml plan budowy gazociągu Jamał-Europa II wywołał w Polsce skandal polityczny.
O możliwości powrotu Rosji do planów budowy gazociągu Jamał-Europa II służby prasowe Kremla poinformowały na początku kwietnia 2013 roku po spotkaniu prezydenta Federacji Rosyjskiej Władimira Putina z szefem Gazpromu Aleksiejem Millerem.
Wkrótce po tym Miller i prezes spółki EuRoPol Gaz Mirosław Dobrut w Petersburgu podpisali memorandum dotyczące oceny na etapie przedinwestycyjnym możliwości budowy nowego gazociągu z Białorusi przez Polskę na Słowację. Strona rosyjska przedstawiła ten projekt jako drugą nitkę gazociągu Jamał-Europa.
Akcjonariuszami EuRoPol Gazu, spółki eksploatującej polski odcinek gazociągu jamalskiego, są: PGNiG (48 proc. akcji), Gazprom (48 proc. akcji) i Gas-Trading (4 proc. akcji).
Następnego dnia po podpisaniu memorandum premier Donald Tusk oświadczył, że nic o tym nie wie. Wkrótce potem odwołał ministra skarbu Mikołaja Budzanowskiego, uznając, że nie sprawował on właściwie nadzoru nad ważną spółką skarbu państwa. Stanowisko straciła też prezes PGNiG Grażyna Piotrowska - Oliwa.
Decyzje Tuska były konsekwencją wniosków z raportu, przygotowanego przez ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza na temat sposobu komunikacji i przepływu informacji pomiędzy spółkami Skarbu Państwa i poszczególnymi resortami w sprawie memorandum podpisanego przez EuRoPol Gaz i Gazprom.
Propozycja Gazpromu faktycznie dotyczyła ułożenia nie tyle drugiej nitki gazociągu jamalskiego, ile budowy zupełnie nowej magistrali, która przez terytorium Polski miała połączyć Białoruś ze Słowacją i dalej - z Węgrami. Koncepcja takiego połączenia pojawiła się już w drugiej połowie lat 90. Strona polska zwróciła wtedy uwagę, że proponowana trasa gazociągu przebiega po obszarach chronionych.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.