W piątek 10 stycznia od 9.00 kolejna runda konsultacji przedstawicieli central związkowych z zarządem Kompanii Węglowej w sprawie programu restrukturyzacyjnego spółki. Związkowcy uważają, że ta runda rozmów jest " prawdopodobnie ostatnią".
Związki zawodowe o dotychczasowych rozmowach na temat restrukturyzacji spółki mówią: "nie przyniosły uzgodnień co do treści tego programu". Strony przede wszystkim dzielą kwestie
• łączenia kopalń,
• redukcji zatrudnienia w administracji i
• sprzedaży kopalni Knurów-Szczygłowice do Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Przypomnijmy, że 3 stycznia, zarząd Kompanii Węglowej przedstawił stronie związkowej trzy warianty rozwiązań dotyczących planowanych zwolnień wśród pracowników administracji.
W pierwszym wariancie doszłoby do zwolnienia 905 osób (a nie 1020, jak podawano wcześniej) z przyczyn ekonomicznych.
W drugiej opcji 60 proc. pracowników planowanych do zwolenienia miałoby zapewnioną pracę w spółkach-córkach Kompanii.
Trzeci wariant zakłada, że nie byłoby redukcji zatrudnienia, ale pod warunkiem, że obniżone zostałyby wynagrodzenia to odstąpienie od zwolnień kosztem znacznego obniżenia wynagrodzeń.
Związki zawodowe (jak na razie) nie akceptują któregokolwiek z tych wariantów. Również zarząd Kompanii Węglowej nie zmienia stanowiska w sprawie sprzedaży Jastrzębskiej Spółce Węglowej kopalni Knurów-Szczygłowice.
Zarząd oświadczył, że gdyby Kompania nie sprzedała tej kopalni, to by uniknąć problemów związanych z wypłatą wynagrodzeń, trzeba byłoby, między innymi, zawiesić wypłatę tzw. czternastek na co najmniej trzy lata.
Sęk w tym, że związkowcy sprzeciwiają się sprzedaży tej kopalni argumentując. Uważają, że sprzedawanie jednego z najlepszych zakładów wydobywczych w Kompanii jest nieracjonalne. Nie zgadzają się także na łączenie kopalń, twierdząc, że takie "rozwiązanie sprowadza się w praktyce do tworzenia nowych bytów administracyjnych i nie przynosi zakładanych oszczędności".
Reprezentanci związków zawodowych w przesłanym do portalu górniczego nettg.pl komunikacie stwierdzają, że dążąc do poprawy wyników finansowych spółki, "zarząd Kompanii powinien skupić się na kwestii wprowadzenia skuteczniejszych rozwiązań dotyczących sprzedaży węgla, bo w tym obszarze ich zdaniem leży jedna z głównych przyczyn obecnych problemów firmy". W opinii związkowców "nadmierne cięcie kosztów w efekcie doprowadzi do pogorszenia i tak już bardzo trudnej sytuacji w Kompanii Węglowej".
- Rozmowy służą osiągnięciu kompromisu i niezmiennie liczymy, że konsultacje uda się zakończyć porozumieniem ze stroną społeczną - powiedział w czwartek PAP rzecznik Kompanii Zbigniew Madej.
Potwierdził, że wobec pierwotnej wersji projektu zarząd KW zaproponował w nim pewne ustępstwa, ale takie, które nie wpływają negatywnie na osiągnięcie wskazanych w programie naprawczym celów.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
podstawa to wywalić firmy służące wyprowadzaniu pracy z kopalni dla bylych emerytowanych kopalnianych prominentów,emerytów albo pracujesz albo emerytura ale kto to ma zrobić jak większość ludzi na stanowiskach dawno powinno bawić wnuki a nie w górnictwo,co to ma być fucha nadsztygara,co ma dokładnie za zadanie? oprócz brania kasy za nic i cieplej posadki na emeryturze ,kierownik,sztygar wystarczy,resztę posad widmo zlikwidować ,zabrać przywileje w biurach na dyrekcjach,zarząd powinien zająć sie sprzedażą a nie mieszaniem w KW a jak nie potrafi to out,związki wywalić za bramę i jedyny dochod ze skladek a nie 1.8 ze ściany to zaczną dbać o nasze interesy,inaczej to tylko cos pozorują ale nic jeszcze nie pokazali,pokrzyczą i się rozejdą a wynikow brak!!!!!!! Może obciąć wynagrodzenie w zarządzie i dyrekcji w Katowicach wtedy wpadło by kilka set tysięcy rocznie,zarząd też dostaje barboki ,14,węgiel w kwotach o ktorych np.ścianowcowi się nie śniło,ryba psuje się od głowy a oszczędności zawsze szukają najniżej,proponuję zacząć od siebie a nie tylko w robotnikach,Szczęść Boże!!
przywileje dla dolowych reszcie pozabierac bo nieby zaco maja miec to co gornik dolowy zwolnic emerytow wywalic firmy zlikwidowac stanowisko nadsztygara i juz jest kasa zwiazkowcom tez uwalic pensje bo dbaja o swoje dupy no i zarzad niech sobie wyplaty zmniejszy i juz jest pelno kasy proste
wystarczy zeby zaliczyli wojsko i zeby nie trzeba bylo odrobiac rewirow a 70 % ludzi zatrudnionych w gornictwie na dole odejdzie ,,a ci co zostanom to prawie ich wystarczy zeby oblozyc ruch na dwuch kopalniach ,,,i po klopocie
pozamykać, sprzedać i po kłopocie :)