Czwartkowe (19 grudnia) notowania na Wall Street zakończyły się niewielkimi zmianami po mocnych wzrostach w środę. W ciągu dnia akcje jednak traciły w reakcji na słabsze dane makro z rynku pracy i nieruchomości.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 0,07 proc., do 16.179,08 pkt.
S&P 500 zniżkował o 0,06 proc. i wyniósł 1.809,60 pkt.
Nasdaq Comp. spadł o 0,29 proc., do 4.058,13 pkt.
W środę amerykańskie giełdy zareagowały solidnymi wzrostami na decyzję Fed obniżeniu skali skupu aktywów do poziomu 75 mld USD miesięcznie.
- Wydarzyło się kilka spraw od wczoraj. Wczoraj miał miejsce +relief rally+, gdyż zniknął element niepewności, który przeszkadzał inwestorom. A teraz patrzymy na dane, szukając prognoz dla gospodarki i wyników spółek - powiedział Paul Mangus z Wells Fargo Private Bank.
Inwestorzy dostali bowiem do przeanalizowania serię danych z gospodarki amerykańskiej.
Słabszy od oczekiwań okazał się odczyt danych z rynku pracy.
Liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu w USA wzrosła o 10 tys. wobec poprzedniego tygodnia i wyniosła 379 tys. - poinformował Departament Pracy USA. Ekonomiści z Wall Street spodziewali się, że liczba nowych bezrobotnych wyniesie 336 tys. Liczba bezrobotnych kontynuujących pobieranie zasiłku wyniosła 2,884 mln w tygodniu, który skończył się 7 grudnia. Tutaj analitycy spodziewali się 2,770 mln osób.
Rozczarowały też dane z rynku nieruchomości.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.