Ponad 12,5 mln euro zainwestowała w tym roku Grupa Tonsmeier w Polsce. - Pieniądze praktycznie w całości przeznaczyliśmy na inwestycje związane z wdrożeniem nowych zasad gospodarki odpadami, które obowiązują od 1 lipca br. - podkreśla Andreas Klein, przedstawiciel właściciela Grupy na Polskę.
Działająca od kilku lat w Polsce Grupa Tonsmeier nowy rok rozpocznie od konsolidacji wizerunkowej. Wszystkie spółki grupy od 1 stycznia 2014 r. będą mieć ujednolicone nazwy. - Kończymy kolejny etap swojej działalności. Najwyższy czas na zmiany wizerunkowe Grupy w Polsce - dodaje Klein.
O szczegółach zmian organizacyjnych w Grupie Tonsmeier jej przedstawiciele poinformowali podczas konferencji prasowej w Rudzie Śląskiej, we wtorek, 17 grudnia.
W ciągu niespełna 20 lat działalności w Polsce Grupa bardzo zwiększyła zasięg swojej działalności.
- Zaczynaliśmy w 1996 roku od Nowej Soli, gdzie utworzyliśmy spółkę TEW Gospodarowanie Odpadami. Potem była Ruda Śląska, gdzie kupiliśmy od miasta Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych. Dziś w całym kraju mamy 8 dużych spółek zajmujących się gospodarką odpadam. Uznaliśmy, że już najwyższy czas zadbać o identyfikację wizualną całej Grupy - wyjaśnił Andreas Klein.
Od 1 stycznia 2014 roku znikną z mapy gospodarczej Polski dotychczasowe spółki Grupy. W ich miejscu pojawią się spółki: Tonsmeier Zachód / d. TEW GO - Nowa Sól /, Tonsmeier Selekt / d. CZO Selekt - Czempiń /, Tonsmeier Centrum /d. Eko Serwis - Kutno /, Tonsmeier Wschód / d. ALMAX i BŁYSK - Radom, Otwock /, Tonsmeier Południe / d. PUK - Ruda Śląska, d. MPGK - Pyskowice /, Tonsmeier Recykling Szkła / d. TEW Recykling Szkła - Ruda Śląska /. Działalność wszystkich wymienionych spółek, poprzez organizację m.in. grupowych zakupów i usług wspierać będzie spółka Tonsmeier Polska, która swoją siedzibę będzie mieć w Rudzie Śląskiej. - Jesteśmy zadowoleni ze współpracy z rudzkim samorządem. Dobrze nam się tu prowadzi działalność, stąd wybór Rudy na siedzibę naszej centrali - mówi Rafał Pamuła, prezes TEW Polska, a od 1 stycznia 2014 prezes spółki Tonsmeier Polska.
Do 1 lipca br. spółki Grupy Tonsmeier odbierały odpady od ok. 1,2 mln mieszkańców. Dziś obsługują już około 2,3 mln osób z 163 gmin z 12 województw. Od czerwca br. wszystkie spółki Grupy Tonsmeier utworzyły w sumie 460 nowych miejsc pracy. W chwili obecnej Tonsmeier Polska zatrudnia 1330 osób. Grupa posiada 3 regionalne instalacje przetwarzania odpadów oraz stara się o przyznanie kolejnym dwóm instalacjom statusu RIPOK. W przyszłym roku Grupa planuje inwestycje na podobnym poziomie jak w obecnym roku. Wstępnie na ten cel zarezerwowano ok. 15 mln euro.
Podczas spotkania podsumowano również półroczny okres funkcjonowania nowych zasad gospodarki odpadami w Polsce. - Nie ulega wątpliwości, że byliśmy i jesteśmy świadkami rewolucyjnych zmian w tym zakresie. Zmian, które dotyczą wszystkich, zarówno mieszkańców, przedsiębiorców, jak i gmin - podkreśla Rafał Pamuła, prezes TEW Polska. - Jednak z naszego punktu widzenia obecny system wymaga korekt legislacyjnych. Na chwilę obecną zmianę systemu dobrze oddaje znane przyłowie, które brzmi zamienił stryjek siekierkę na kijek - dodaje Pamuła.
Na pewno, zdaniem przedstawicieli Grupy Tonsmeier, obowiązujący system gospodarki odpadami wymaga korekty, a co za tym idzie zmian legislacyjnych. -Obecna ustawa sprzyja powstawaniu w wielu rejonach prawdziwych monopoli - ocenia prezes Pamuła. Chodzi o słynne RIPOK-i. Zgodnie z ustawą odbierane w gminach odpady powinny trafiać do instalacji mających status regionalnych. Problem w tym, że wciąż jest ich niewiele. Przedsiębiorcy odbierający odpady mają obowiązek je przewozić do RIPOK-ów. - Zmusza się nas już teraz do podpisywania długoterminowych umów z właścicielami RIPOK-ów, choć niebawem mogą się pojawić instalacje tańsze - wyjaśnia Rafał Pamuła. Kolejny absurd to wyznaczone rejony. To powoduje, że nie można wywieźć odpadów do RIPOK-a położonego 2 km dalej, bo znajduje się on w innym rejonie. - Odpady jadą 80 km, co oczywiście kosztuje - dodaje prezes TEW Polska. Życie przedsiębiorcom utrudnia również brak spójnych rozwiązań prawnych i różne sposoby ich interpretacji.
Przedstawiciele Grupy Tonsmeier nie ukrywali, że spółki zajmujące się gospodarką odpadami przeżywają w Polsce trudne chwile. Wszystkie z obawy przed konkurencją w pierwszych przetargach na wywóz i zagospodarowanie odpadów podały stawki z minimalną marżą. Ich sytuację dodatkowo skomplikowała obniżka cen surowców wtórnych. Średnio stawki za makulaturę i PET-y spadły od 10 do 20 procent. Wszystko to powoduje, że sporo z nich prowadzi działalność na granicy rentowności. - Widać już wyraźnie, że w kolejnych przetargach na odbiór i zagospodarowanie odpadów organizowanych przez samorządy, proponowane przez przedsiębiorców stawki są wyższe od tych oferowanych w tym roku - ujawnił prezes Andreas Klein.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.