Uwalnianie kolejnego segmentu rynku gazu nie oznacza, że najwięksi odbiorcy będą swobodnie zmieniać dostawcę - mówili uczestnicy środowej (11 września) debaty w PAP nt. liberalizacji rynku gazu. Wskazywali m.in., że firmy te są już związane kontraktami na dostawy gazu.
- Jesteśmy mocno związani wcześniejszymi kontraktami na dostawy gazu i bez prawnej możliwości częściowej zmiany dostawcy modyfikacja tych kontraktów nie będzie łatwa - mówił ekspert Polskiej Izby Przemysłu Chemicznego Krzysztof Łokaj.
Przypomniał, że zgodnie z obowiązującym prawem energetycznym, procedura częściowej zmiany dostawcy obejmuje tylko kontrakty zawarte po marcu 2011 r. Możliwość objęcia nią starszych kontraktów zniknęła z nowelizacji ustawy z powodu licznych wątpliwości co do działania tego prawa wstecz - podkreślił Łokaj.
Zauważył też, że "wielka chemia" konsumuje ok. 40 proc. krajowego zużycia gazu, a poszczególne firmy mają tak duże kontrakty na dostawy, że tylko PGNiG może w 100 proc. sprostać takim dostawom.
Od środy obowiązuje znowelizowane Prawo energetyczne, które wprowadza tzw. obligo giełdowe na gaz, czyli obowiązek sprzedaży części - na razie 30 proc. - surowca przez giełdę.
Wiceprezes Grupy Azoty Wojciech Kozak ocenił jednak, że bez pojawienia się fizycznej możliwości sprowadzenia do Polski gazu z innych źródeł niż Rosji nie będzie realnej konkurencji.
- Jeśli gaz w gazoporcie będzie tańszy od rosyjskiego, to Gazprom będzie dążył do obniżenia, w jakiś sposób, cen- mówił. Każde wejście takiego gazu będzie się przekładało na cenę, nie tylko na giełdzie, ale i w OTC (kontraktach dwustronnych - red.) - dodał wiceprezes Azotów.
Prawnik z kancelarii Domański Zakrzewski Palinka Paweł Grzejszczak zauważył, że obligo - obowiązek, który jest niezależny od zawartych kontraktów - zacznie z czasem wywierać presję na ich zmianę, tak by sytuację lepiej dopasować do wymogów prawa. Grzejszczak ocenił, że kwestii dwustronnych kontraktów nie dało się uregulować w ustawie, bo zawierają zbyt dużo różnych szczegółów.
P.o. prezesa PGNiG Jerzy Kurella ocenił z kolei, że obligo, to tylko jeden z elementów kształtowania rynku. Jak mówił, wydaje się, że rynek OTC - czyli kontraktów dwustronnych - jest głównym elementem kształtującym rynek w Europie Zachodniej i - jak dodał - w tym kierunku pewnie będą zdążać działania PGNiG.
Podsumowując dyskusję prezes Gaz-Systemu (operatora gazociągów przesyłowych) Jan Chadam oświadczył, że jesteśmy na bardzo dobrej drodze, żeby wybudować infrastrukturę niezbędną do osiągnięcia stanu tak ostrej konkurencji dostawców gazu, że ceny zbliżą się do cen światowych.
Debatę "Liberalizacja rynku gazu w Polsce" Polska Agencja Prasowa zorganizowała w ramach projektu Serwis PAP Energetyka Ekstra. W dyskusji udział wzięli prezes URE Marek Woszczyk, prezes TGE Ireneusz Łazor, p.o. prezes PGNiG Jerzy Kurella, prezes Gaz-Systemu Jan Chadam, wiceprezes Grupy Azoty Wojciech Kozak, poseł Andrzej Czerwiński, Krzysztof Łokaj z Polskiej Izby Przemysłu Chemicznego, ekspert prawa energetycznego Paweł Grzejszczak, prezes DUON Mariusz Caliński, prezes spółki Egesa Paweł Kamiński i dyrektor w VNG Polska Jacek Kwiatkowski.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.