Ponad 5,3 mln zł kary ma zapłacić firma Asseco Poland za opóźnienie przy wdrażaniu projektu Śląskiej Karty Usług Publicznych. Karę naliczył koordynujący ten projekt organizator komunikacji miejskiej w aglomeracji katowickiej - KZK GOP.
Karta ma łączyć w sobie m.in. bilet komunikacji miejskiej, nośnik podpisu elektronicznego oraz tzw. e-portmonetkę, umożliwiającą płacenie za usługi w urzędach i instytucjach. Wartą ok. 190 mln zł umowę na wdrożenie projektu Komunikacyjny Związek Komunalny Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego (KZK GOP) podpisał z konsorcjum Asseco Poland i BRE Bank 9 stycznia 2012 r.
Zgodnie z warunkami umowy pierwsza część tego zamówienia - obejmująca m.in. wydanie 385 tys. pierwszych kart - ma zostać wykonana do 9 maja 2013 r.; pierwszy etap powinien zostać zrobiony w ciągu 4 miesięcy od zawarcia umowy, drugi w ciągu 8 miesięcy, trzeci w ciągu 12 miesięcy, a czwarty - w ciągu 16 miesięcy.
W przypadku zwłoki w realizacji poszczególnych etapów zamówienia, zamawiającemu przysługuje prawo naliczenia kary umownej w wysokości: 0,02 proc. wynagrodzenia brutto za każdy rozpoczęty dzień zwłoki - gdy wynosi ona nie więcej niż 30 dni, i 0,05 proc. wynagrodzenia brutto określonego za każdy rozpoczęty dzień zwłoki, gdy przekracza ona 30 dni.
Jak poinformował w środę (6 lutego) Emil Markowiak z biura prasowego KZK GOP, naliczenie ponad 5,3 mln zł kary to następstwo opóźnienia realizacji pierwszego etapu prac. Etap ten, obejmujący m.in. dwa centra przetwarzania danych, miał być oddany 9 maja, ale wykonawca zgłosił go 8 października.
Markowiak zaznaczył, że kara nie obejmuje wszystkich dni opóźnienia.
- Nie każdy element opóźnienia jest winą wykonawcy; kiedy prace są odebrane, jest to rozliczane, analizowane i dopiero wówczas naliczana jest kara - wskazał przedstawiciel KZK GOP.
Do tej pory wykonawca nie zgłosił do odbioru drugiego etapu (obejmującego m.in. okablowanie 650 autobusów i montaż w nich kasowników i terminali), chociaż termin minął 9 września ub. roku. Nie zgłoszono również trzeciego, chociaż termin upłynął tu 9 stycznia. Poszczególne etapy nie są ściśle powiązane ze sobą, a ich realizacja może być prowadzona niezależnie.
O opóźnienia przy wdrażaniu projektu ŚKUP prasa informowała w drugiej połowie ub. roku. W grudniu prezes KZK GOP Roman Urbańczyk wyjaśniał, że poślizg nie jest jedynie winą wykonawcy, a pierwszy etap nie jest kluczowy dla powodzenia całości projektu.
W ramach konsorcjum wykonawców projektu BRE Bank odpowiada za produkcję i personalizację kart, przygotowanie systemu rozliczeniowego dla ŚKUP, dokonywanie rozliczeń pomiędzy podmiotami uczestniczącymi w systemie oraz obsługę płatności dokonywanych w miejscach publicznych, gdzie wykorzystywana będzie karta.
Natomiast Asseco Poland ma wdrożyć system pobierania opłat we wszystkich pojazdach zarządzanych przez KZK GOP, zainstalować 109 wielofunkcyjnych automatów biletowych i 232 automaty parkingowe oraz stworzyć sieć 1200 punktów akceptacji i doładowań kart.
Jak przekazała w środę rzeczniczka Asseco Poland Katarzyna Drewnowska, spółka i zamawiający prowadzą rozmowy o przyczynach opóźnień w realizacji pierwszego etapu; od wyników tych rozmów zależeć będzie wysokość ewentualnej kary.
- Wartym podkreślenia jest fakt, że opóźnienia wyniknęły z przyczyn niezależnych. Zatem zasadność ewentualnej kary jest przedmiotem rozmów pomiędzy stronami - wskazała Drewnowska.
Poza opóźnieniem przy pierwszym etapie prac, wykonawca do tej pory nie zgłosił drugiego etapu (obejmującego m.in. okablowanie 650 autobusów i montaż w nich kasowników i terminali), chociaż termin minął 9 września ub. roku. Niezgłoszony jest też dotąd trzeci etap, choć termin upłynął 9 stycznia. Poszczególne etapy nie są ściśle powiązane ze sobą, a ich realizacja może być prowadzona niezależnie.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.