Porozumienie z Polską może pomóc Gazpromowi w uregulowaniu pretensji ze strony Komisji Europejskiej - ocenia w środę dziennik "Kommiersant", informując o podpisaniu poprzedniego dnia przez rosyjski koncern i PGNiG aneksu do kontraktu na dostawy gazu do Polski.
Aneks koryguje zawartą w kontrakcie formułę cenową.
Rosyjska gazeta przekazuje, że Polska uzyskała cenę porównywalną do tej, którą płacą Niemcy, tj. około 450 dolarów za 1000 metrów sześciennych surowca. Inny moskiewski dziennik - "RBK-daily" podaje, że według ekspertów na rewizji ceny gazu dla Polski rosyjski monopolista tracić będzie rocznie około 500 mln USD.
"Kommiersant" podkreśla, że "nowa formuła cenowa pozwala Polsce na uzyskanie zniżki, jednak w cenotwórstwie utrzymane zostanie przywiązanie (ceny gazu) do cen produktów ropopochodnych". "Zachowana zostanie także zasada "take or pay" (bierz lub płać) oraz długoterminowość kontraktów. Ceny spotowe na gaz będą uwzględniane, ale bezpośrednio do kontraktu nie wejdą" - dodaje gazeta.
"Kommiersant" cytuje też analityka Sbierbanku Walerija Niestierowa, który zauważył, że "Gazprom pod naciskiem władz europejskich zmuszony jest do korygowania swojej polityki cenowej, jednak wysokie ceny ropy naftowej, do których monopolista przywiązuje wartość gazu, pozwalają mu na zachowanie wysokiej marży".
Dziennik zaznacza, że wysokie ceny na oferowany przez Gazprom surowiec już doprowadziły do utraty przez koncern części europejskiego rynku.
"Kommiersant" informuje również, że "polityka marketingowa Gazpromu w Europie stała się jedną z głównych przyczyn postępowania antymonopolowego, wszczętego przeciwko niemu przez Komisję Europejską". Gazeta przekazuje, że "Polska jako jedna z pierwszych poparła zainicjowane przez KE badanie działalności koncernu w Unii Europejskiej".
"Porozumienie z Polską może pomóc Gazpromowi w jego negocjacjach z europejskimi władzami" - konstatuje "Kommiersant", podając, że Ministerstwo Energetyki Rosji przygotowuje już spotkanie z kierownictwem Komisji Europejskiej dla uregulowania jej pretensji wobec koncernu. Powołując się na źródło w jednym z rosyjskich resortów federalnych, dziennik przekazuje, że może się ono odbyć jeszcze w tym tygodniu.
Także analityk Raiffeisenbanku Andriej Poliszczuk, którego opinię przywołuje "RBK-daily", uważa, iż "częściową przyczyną ustępstw Gazpromu wobec PGNiG było postępowanie zainicjowane we wrześniu przez Komisję Europejską". "Jednak generalnie Gazprom idzie na ustępstwa, aby utrzymać obowiązujące kontrakty i swój udział w europejskim rynku" - wskazuje analityk.
Również "Wiedomosti" wyraziły pogląd, że Gazprom decyduje się na ustępstwa, aby zachować pierwsze miejsce na rynku UE. Moskiewska gazeta przypomina, że większość jego kontrahentów otrzymała już zniżki rzędu 7-10 proc.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.