Gazprom prognozuje, że w 2013 roku europejscy odbiorcy zwiększą zapotrzebowanie na gaz - podała rosyjska agencja informacyjna RIA-Nowosti.
Przedstawiciel rosyjskiej spółki Siergiej Kuprijanow powiedział, że Gazprom spodziewa się chłodniejszej zimy, niż w ubiegłym roku. W związku z tym prognozuje, że jego dotychczasowi odbiorcy zwiększą zapotrzebowanie na gaz.
Na początku lutego 2011 roku europejscy odbiorcy paliwa oskarżyły Gazprom o gwałtowny spadek dostaw gazu. Niektórzy z importerów twierdzili, że spadek ten sięgał 30 proc. zakontraktowanego surowca. W odpowiedzi Gazprom najpierw oskarżył Ukrainę o nielegalny odbiór gazu, a następnie Europę o zawyżone oczekiwania wobec dostaw paliwa.
Potem jednak spółka przyznała, że zmniejszyła dostawy gazu do Europy o 10 proc.
Natomiast w UE zapotrzebowanie na gaz rok temu rzeczywiście wzrosło. Było spowodowane niższymi, niż się spodziewano temperaturami w czasie zimy. Pod koniec lutego 2011 roku Gazprom wznowił dostawy gazu do UE, wysyłając zamówioną ilość surowców.
Pod koniec marca ub.r. rosyjskie media informowały, że Gazprom nie mógł zaspokoić zapotrzebowanie europejskich odbiorców, bo wydobycie gazu osiągnęło maksimum i nie było możliwości zwiększenia produkcji paliwa. Dziennik "Wiedomosti" donosił, że zapasy największych złóż gazu Gazpromu, m.in. Urengojskoje i Jamburgskoje, które są eksploatowane od trzydziestu lat, wyczerpują się. W tej sytuacji Rosjanie nie zwiększyli potencjału wydobywczego. Uznali, że sezonowy wzrost popytu na gaz nie rekompensuje zatrat niezbędnych przy zagospodarowaniu nowych złóż gazu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.