PZU nie zna jeszcze kwoty, jaką może wypłacić poszkodowanym w katastrofie kolejowej pod Szczekocinami - poinformował w środę (7 marca) ubezpieczyciel. Rzeczniczka PKP Intercity Małgorzata Sitkowska powiedziała, że wraz z PZU pozostaje w kontakcie z poszkodowanymi.
- Na obecnym etapie nie możemy podać konkretnych liczb dotyczących osób, którym mają być wypłacone odszkodowania, jak również wysokości świadczeń - powiedziała Sitkowska. Dodała, że szacowanie kosztów może potrwać kilka tygodni.
- PKP Intercity oraz ubezpieczyciel utrzymuje bezpośredni kontakt z osobami, które zostały poszkodowane w wypadku kolejowym. Chodzi o osoby, które są w szpitalach oraz z ich rodzinami - dodała.
PZU pytane na jaką kwotę szacuje odszkodowania, które będzie musiało wypłacić, odpowiedziało, że do czasu ustalenia przyczyn katastrofy nie można wskazać podmiotu odpowiedzialnego za to zdarzenie.
"Na chwilę obecną nie wiadomo więc, z czyjej polisy będą wypłacane odszkodowania i jaka będzie ich wysokość. Pomimo tego zainicjowaliśmy już uzgodnienia w zakresie jak najszybszej realizacji zaliczkowych wypłat świadczeń" - poinformował biuro prasowe PZU w komentarzu. "Świadczenia przysługujące z ubezpieczeń Następstw Nieszczęśliwych Wypadków są niezależne od odszkodowań z ubezpieczenia OC, a ich wysokość oraz rodzaj zależy od zawartej umowy ubezpieczenia" - napisał ubezpieczyciel.
We wtorek służby wojewody śląskiego poinformowały, że poszkodowani w sobotniej katastrofie kolejowej oraz ich rodziny mogą ubiegać się o odszkodowania od przewoźników.
W przypadku pasażerów Przewozów Regionalnych procedura ma być prowadzona poprzez centralę spółki lub poszczególne jej zakłady w regionach. Pasażerowie PKP Intercity powinni załatwiać odszkodowania bezpośrednio przez ubezpieczyciela - PZU.
W poniedziałek marszałek województwa śląskiego zapowiedział wypłaty zapomóg po 10 tys. zł dla dzieci, które w katastrofie kolejowej straciły rodziców. Zapomogę otrzyma każde osierocone dziecko, także spoza woj. śląskiego. Stosowną uchwałę śląscy radni mają przyjąć w najbliższych dniach.
Zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady z 23 października 2007 r. dotyczącym praw i obowiązków pasażerów w ruchu kolejowym w przypadku śmierci pasażera wypłacana jest zaliczka osobie do tego upoważnionej w wysokości minimum 21 tys. euro. Poszkodowani zaś otrzymują zaliczkę w wysokości niezbędnej do zaspokojenia bieżących potrzeb finansowych.
"W przypadku śmierci lub zranienia pasażera przedsiębiorstwo kolejowe, zgodnie z art. 26 ust. 5 załącznika I, niezwłocznie, a w każdym razie nie później niż piętnaście dni od ustalenia tożsamości osoby fizycznej uprawnionej do odszkodowania, wypłaca zaliczkę" - napisano w rozporządzeniu.
Powyższych przepisów nie stosuje się do miejskich, podmiejskich i regionalnych kolejowych przewozów osób.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.