Jak już informowaliśmy w portalu nettg.pl w ruchu Borynia kopalni Borynia-Zofiówka-Jastrzębie doszło do zawału, w wyniku którego przysypany został jeden górnik.
Niestety – jak poinformował Tomasz Siemieniec z biura prasowego Jastrzębskiej Spółki Węglowej – mężczyzny nie udało się uratować.
- O godz. 12:20 w ścianie G32, na poziomie 838 m, podczas zabezpieczania stropu wystąpił nagły opad skał. Przysypany został jeden górnik. Jego koledzy natychmiast przystąpili do akcji, dotarli do poszkodowanego i rozpoczęli reanimację, którą wkrótce przejęli ratownicy, a następnie lekarz, który niestety stwierdził zgon – wyjaśnił Siemieniec.
Mężczyzna miał 43 lata. W górnictwie pracował od 15, z czego 10 w Boryni.
W akcję zaangażowano 6 zastępów ratowniczych: 4 z ruchu Borynia, 1 z CSRG w Bytomiu i 1 ze stacji okręgowej w Wodzisławiu Śląskim.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Szuka się to nowych rozwiązań do poszukiwań zasypanych górników !!!! Ale i tak to ratownicy muszą do końca przebierać zawał !!!! Więc szacunku dla tych co swe życie zawodowe poświęcili dla przynależności do zakonu Ratowników !!!!!!
Pierwszy raz do poszukiwań na dole pies użyty został w KWK Bielszowice w 1996 albo 1997r. po tąpnięciu w pokładzie 507 na śc. 303. Po kilku próbach pies w opłakanym stanie został odesłany do weterynarza...
Taki pies jest na kopalni Piast do szukania zasypany . Chyba się mylę ? Bo w 2012 jak pracowałem to był jeszcze
W PG Silesia był pies używany do przeszukania zbiornika do którego wpadł górnik parę lat temu(sprawdził się w 100%)
Szczęść Boże Kolego.[*}. Szczere kondolencje dla Rodziny.
Poprawię się, były szkolne. Osobiście brałem udział w akcji na Krupinskim, gdzie wykorzystano psy. Byli przeszkoleni ratownicy górniczy przewodnicy psów. Były też szkolenia na dole z psami z Nowego Soncza.
W jakich kopalniach? To były psy do poszukiwań ludzi żywych czy zwłok ?Gdzie i kto w Polsce szkoli takie psy przeznaczone dla górnictwa?Może kiedyś były ale teraz są inne wyznaczniki szkoleń i metody dużo bardziej skuteczne
kwk ŚlĄsk [*]
Psy są szkolne do akcji pod ziemią, brały udział w akcjach poszukiwania zasypanych, ale ich udział nie przynosił nigdy zamierzonego efektu.
Taki pies potrafi pracować w ciemnościach i jest w stanie wywąchać i oznaczyć najmniejszy zapach żywego człowieka i znacznie przybliżyć i określić miejsce gdzie się znajduje człowiek.
Szczęść mu Boże na wiecznej szychcie
Do gosc. Bo kolego taki pies tam nic nie pomoże. To nie obszar np 50m szerokosci. Jak jest chodznik czy sciana i zawal to sie szuka i kopie w/g planow i nie da sie inaczej.
Kondolencje dla rodziny Do ~gość: wydaje mi się, że w warunkach kopalnianych pies mógłby mieć utrudnione zadanie, dużo czynników rozpraszających, czy taki pies miałby swoją lampę ? w przypadku gruzowisk dostęp jest od góry, a w przypadku zawału dostęp najczęściej jest z 1 lub 2 strony
Dlaczego w takiej spółce jak JSW nie szkoli się psa ratowniczego który mógłby się sprawdzić podczas zawałów skał tak jak mają w straży psy gruzowiskowe
Odpoczywaj w pokoju nasz kolego . Łezka się kręci jak słyszy się takie wiadomości. Niestety taka potrafi być okrutna ta nasza praca. Szczere kondolencje!!!!!
Niech mu ziemia lekką będzie , odszedł na wieczną szychtę. Szczere wyrazy współczucia dla całej rodzimy.
Odpoczywaj w pokoju. Szczęść Boże. Szczere kondolencje dla rodziny.