Z pewnością. Ukończony ostatecznie w 1822 r. Kanał Kłodnicki miał 46 km długości i ułatwił transport surowca. Pływały po nim barki zabierające po 27 ton węgla. Na trasie kanału znajdowało się 18 drewnianych śluz, zastąpionych po 1814 r. murowanymi. Początkowo barki były holowane przez ludzi, od połowy XIX wieku używano koni, a pod koniec tego stulecia pojawiły się holowniki parowe. Około 1850 roku Kanałem Kłodnickim przewożono około 30 tysięcy ton węgla rocznie, co stanowiło jednak niewielki procent jego wydobycia.
W drugiej połowie XIX w. kanał zmodernizowano tak, aby mogły po nim pływać barki o ładowności 60 ton, a port węglowy w Gliwicach został w 1897 roku połączony z kopalniami linią kolei wąskotorowej. Z uwagi na niedogodności żeglugi, w latach 1888-1897 skanalizowano odcinek Odry od Koźla do ujścia Nysy Kłodzkiej. Powstało wtedy 12 stopni wodnych ze śluzami komorowymi, a w latach 1907-1922 kolejnych 10 stopni. Dodatkowo Odra została połączona systemem kanałów z rzekami w głębi Niemiec, co znacznie usprawniło transport węgla. Na początku XX w. Kanałem Kłodnickim transportowano już 130 tys. ton węgla. Najwięcej, około trzech czwartych wydobycia, przewożono koleją.
W II Rzeczpospolitej opracowano projekt Kanału Centralnego łączącego Górny Śląsk z Kanałem Bydgoskim i Wisłą. Plany były ogromne.
Cóż z tego, jeśli nie zostały zrealizowane. Wybudowano natomiast magistralę kolejową Śląsk - Gdynia. Niemcy przygotowali koncepcję budowy kanałów Odra - Wisła i Odra - Dunaj, ale ona również nie doczekała się one realizacji. W latach 1935-1939 w miejsce przestarzałego Kanału Kłodnickiego wybudowano Kanał Gliwicki, po którym mogły pływać barki zabierające do 1000 ton węgla. Nowa droga wodna miała 40,6 km długości, 41 m szerokości i 3,5 m głębokości. Pomiędzy Łabędami a Koźlem powstało sześć dwukomorowych śluz.
W Polsce Ludowej przebudowano 18 śluz, pozostałe wymagają pilnej modernizacji. W 1978 roku opracowano "Program Wisła", który zakładał budowę Kaskady Wisły składającej się z 35 stopni wodnych, oraz Centralnego Portu Węglowego w Tychach, gdzie przewidywano załadunek 14 mln ton węgla rocznie. Projekt nie doczekał się realizacji, do początku XXI w. wybudowano jedynie 6 stopni wodnych umożliwiających żeglugę na 80, kilometrowym odcinku Wisły, od ujścia Przemszy do Nowej Huty w Krakowie. Obecnie w Polsce w niewielkim stopniu korzysta się z transportu śródlądowego, a ogromna większość węgla dociera do odbiorców koleją lub ciężarówkami.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.